Jana Pawła II / Kórnicka: "wredna" sygnalizacja zaprogramowana "na złość" pieszym?
Już od ponad tygodnia mieszkańcy mogą odwiedzać centrum handlowe Posnania, a tym samym otwarto ulice przy obiekcie. W rejonie skrzyżowania ulic Jana Pawła II i Kórnickiej zwiększyła się liczba przejść dla pieszych z sygnalizatorami, które trzeba pokonać przemieszczając się między przystankami tramwajowymi.
O sytuacji w rejonie węzła przesiadkowego Kórnicka (skrzyżowanie Jana Pawła II / Kórnicka i nowej ulicy Zygmunta Warczygłowy) informuje nasz czytelnik. - Sygnalizacja świetlna przy Posnanii jest chyba zaprogramowana na złość pieszym przesiadającym się z tramwaju na tramwaj, jak i klientom Posnanii. Każdą ulicę trzeba pokonywać na raty. Nawet wtedy, gdy nie ma żadnego samochodu, albo gdy samochody stoją, dla pieszych jest czerwone. Przez to spory tłum kumuluje się na maleńkich wysepkach oddzielających jezdnie - tłumaczy Wojtek. - Dlaczego nie zapewniono "po ludzku" przejścia na jednym zielonym przez obie jezdnie wąskich w gruncie rzeczy ulicy?! Co to jest, choinka? I jeszcze te głupie przyciski zgłoszeniowe. Po co, kiedy w tym rejonie jest potężny ruch pieszych - dodaje.
Nasz czytelnik zauważa, że prezydent Jaśkowiak zapowiada wprowadzenie w mieście przestrzeni przyjaznej dla pieszych i rowerzystów. Tymczasem przy Kórnickiej o takiej przestrzeni można tylko pomarzyć. - Żeby przejechać rowerem przez skrzyżowanie wzdłuż Jana Pawła II trzeba odstać swoje na 5 przejazdach rowerowych! Za to samochód przejedzie całe skrzyżowanie na jednym zielonym. Gdzie tu sprawiedliwość - pyta.
Urzędnicy wyjaśniają, że jest tu duże natężenie ruchu, a tym samym sygnalizacja jest tu niezbędna. - Nowa organizacja ruchu jest obserwowana przez biuro Miejskiego Inżyniera Ruchu - mówi Hanna Surma, rzeczniczka prezydenta Poznania. - Będą zbierane wszelkie uwagi od użytkowników ruchu, tak więc zachęcamy do zgłaszania wątpliwości do Zarządu Dróg Miejskich - dodaje.
Najpopularniejsze komentarze