Wzgórze św. Wojciecha: "Teren prywatny. Wstęp wzbroniony" na skwerze przy kościele
W weekend na skwerze w sąsiedztwie kościoła św. Wojciecha na Wzgórzu św. Wojciecha pojawił się znak informujący, że jest to teren prywatny, a tym samym obowiązuje tu zakaz wstępu. Okazuje się, że teren ma prywatnego właściciela. Przez kilka ostatnich lat chciano tu wybudować budynek mieszkalny, ale urzędnicy się na to nie godzili. Teraz mpzp przewiduje tu zieleń.
Znak z informacją o terenie prywatnym i zakazie wstępu na skwer przy kościele św. Wojciecha wygląda zaskakująco. - Wiem, że znak pojawił się tutaj w weekend. Ja go nie ustawiałem. Sam jestem nieco zaskoczony, ale dla naszych wiernych nie stanowi to większego problemu, bo dojście do kościoła jest możliwe ulicą przy skwerze - mówi ksiądz Trojan Marchwiak, proboszcz parafii św. Wojciecha. - Wiem, że jest to teren prywatny, który ma kilku właścicieli - dodaje.
Znak ustawiono na terenie zielonym, na którym znajdują się dwie działki. Na jednej z nich, na której stoi znak, chciano wybudować budynek mieszkalny wielorodzinny. Starania o wydanie warunków zabudowy rozpoczęto w 2012 roku - decyzja urzędników była odmowna. Próby ponawiano w kolejnych latach - ostatni raz w tym roku. Każda decyzja była odmowna.
Znak mógł się pojawić na terenie ze względu na uchwalenie miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego dla tego obszaru. Na ostatniej sesji Rady Miasta, która odbyła się we wtorek, radni uchwalili mpzp "W rejonie ulic Bóżniczej i Północnej część A". To właśnie tutaj znajduje się działka ze znakiem (3zp). Zgodnie z mpzp skwer to "teren zieleni urządzonej", a tym samym budynek nie może tu powstać.