Policjanci uratowali życie mężczyźnie, który zasłabł na przystanku
Szybka reakcja policjantów pozwoliła na uratowanie życia mężczyźnie, który zasłabł na przystanku autobusowym. Podjęta akcja reanimacyjna przyniosła oczekiwany efekt.
Do zdarzenia doszło w ubiegłym tygodniu na jednej z ulic Kępna. Dwóch funkcjonariuszy patrolujących ulice zostało zaalarmowanych przez przypadkowego przechodnia o mężczyźnie, który potrzebuje pomocy. - Mundurowi natychmiast podjechali we wskazane miejsce, gdzie zauważyli siedzącego na ławce w nienaturalnej pozycji mężczyznę - wyjaśnia Anna Lubojańska z policji w Kępnie.
Tomasz Latański i Tomasz Wyżnikiewicz natychmiast zaczęli działać. - W mężczyzny niewyczuwalne były już oznaki życiowe. Liczyła się każda sekunda. Policjanci przystąpili więc do reanimacji. Wezwali także karetkę. Po przybyciu załogi pogotowia, dyżurujący lekarz przejął od mundurowych akcję reanimacyjną, która zakończyła się sukcesem - dodaje.
46-latek trafił do szpitala w Kępnie. Jego stan ocenia się jako ciężki, ale stabilny.