Obornicka w fatalnym stanie: przebudowa po 2020 roku?
Do naszej redakcji docierają sygnały od kierowców załamanych stanem ulicy Obornickiej w rejonie skrzyżowania z ulicą Mateckiego czy na dojeździe do wiaduktu Narutowicza od strony Poznania.
Ulica Obornicka to jedna z najbardziej ruchliwych tras w Poznaniu. Korzystają z niej nie tylko mieszkańcy naszego miasta, ale też osoby dojeżdżające np. z Suchego Lasu. W godzinach szczytu droga jest permanentnie zakorkowana. Kierowcy nie ukrywają, że mają już dosyć tej sytuacji. - Nie chodzi tylko o to, że ta ulica jest po prostu za wąska. W rejonie wiaduktu Narutowicza, a także dalej jadąc w stronę centrum Poznania, jest mnóstwo dziur. Można sobie tutaj uszkodzić zawieszenie i kto za to zapłaci - pyta nasz czytelnik. - Najwyższy czas, żeby miasto się za to wzięło - dodaje.
W najbliższym czasie na duży remont nie ma co liczyć. - Wydział Budowy i Utrzymania Dróg Zarządu Dróg Miejskich w ramach prowadzonych napraw likwiduje na bieżąco miejsca zagrażające bezpieczeństwu - głębokie ubytki w jezdni - tłumaczy Agata Kaniewska, rzeczniczka ZDM. - Taka naprawa została ostatnio zlecona na ul. Obornickiej na wysokości posesji nr 341 (sąsiedztwo wiaduktu Narutowicza - przyp.red.). Termin jej wykonania upływa 20 października - dodaje.
Na większą inwestycję trzeba poczekać. - Zarząd Dróg Miejskich wystąpił do Urzędu Miasta o ujęcie środków na przebudowę ulicy Obornickiej w wieloletniej prognozie finansowej na lata 2021-2024. Dalsze działania będą uzależnione od przyznanych przez miasto środków finansowych - kończy Kaniewska. Choć szczegóły inwestycji nie są jeszcze znane, z pewnością będzie ona oznaczać spore utrudnienia dla kierowców.
Najpopularniejsze komentarze