Dariusz Formella: w Arce nikt nogi nie odstawi
Dla urodzonego w Gdyni Dariusza Formelli niedzielny mecz z Arką Gdynia będzie mieć szczególny wymiar. Skrzydłowy zmierzy się nie tylko ze swoim byłym klubem, ale i kolegami, z którymi kilka miesięcy temu świętował awans do ekstraklasy.
Niespełna 21-letni piłkarz z Kolejorzem związał się w lutym 2013 roku. W poprzednim sezonie miał problemy z regularną grą, więc wiosnę spędził na wypożyczeniu w Arce, stając się jedną z najjaśniejszych postaci zespołu. Przed obecnymi rozgrywkami wrócił jednak do Poznania i to tutaj kontynuuje swoją karierę.
Formella po raz pierwszy znajdzie się w podobnej sytuacji. Jak do tego podchodzi? - Na boisku nie ma to znaczenia, ale na pewno gra przeciwko chłopakom, z którymi jeszcze 3 miesiące temu wygrywaliśmy ligę jest mega fajnym przeżyciem. Znam ich wszystkich bardzo dobrze i wiem na co stać tę drużynę. Zrobię jednak wszystko, aby wygrał Lech - powiedział piłkarz.
Choć w tabeli wyżej jest Arka, to faworytem będzie Lech. Jakiego spotkania spodziewa się Formella? - Na pewno nie będą chcieli rzucić się do ataku, przynajmniej tak mi się wydaje. Będą starać się szukać swoich szans w kontrach i stałych fragmentach. Są tam dobrzy piłkarze, a przede wszystkim w zespole panuje świetna atmosfera i jeden będzie walczyć za drugiego i na pewno nie odstawią nogi - zapowiedział skrzydłowy.
Na INEA Stadionie zjawi się prawdopodobnie ok. 40 tysięcy widzów. Dla piłkarzy gra przed taką publicznością będzie sporą gratką. - Fajna sprawa, tym bardziej, że to mecz z Arką. Przyjeżdża dużo dzieciaków, nawet autokar z Gdyni - zapowiedział.