Reklama
Reklama

Młody skrzydłowy Lecha: chcę udowodnić, że zasługuję na więcej

Jóźwiak (w środku) walczy o piłkę podczas meczu Lech - Legia fot. Tomasz Szwajkowski
Jóźwiak (w środku) walczy o piłkę podczas meczu Lech - Legia fot. Tomasz Szwajkowski

5 występów i 55 minut spędzonych na boisku - początek sezonu 2016/17 nie jest szczególnie udany dla Kamila Jóźwiaka. Młody skrzydłowy zmagał się w dodatku z kontuzją, ale zapowiada, że będzie chciał udowodnić nowemu trenerowi swoją wartość i przydatność dla zespołu.

18-latek wiosną zaliczył kilka udanych spotkań w brawach Kolejorza, a trener Jan Urban ufał mu na tyle (choć nie bez znaczenia były problemy kadrowe), że wystawił młodziana w pierwszym składzie przeciwko Legii Warszawa.

Początek nowych rozgrywek nie był jednak dla Jóźwiak udany. Skrzydłowy nie potrafił wywalczyć sobie miejsca w podstawowej jedenastce i grywał ogony. Na domiar złego musiał pauzować ze względu na uraz łokcia. - Doznałem kontuzji podczas meczu rezerw. Niefortunnie upadłem na rękę, ale początkowo nie odczuwałem bólu. Stało się tak dopiero po tygodniu podczas rozgrzewki przed spotkaniem z Termaliką. Od razu zrobiono mi badania. Dopiero po rezonansie okazało się, że doznałem wgniecenia kości. Doktor mówił, że czeka mnie ok. 3 tygodni przerwy na szczęście udało mi się wrócić wcześniej. Ostatnie dni przepracowałem normalnie i czuję się dobrze - powiedział piłkarz w rozmowie z Lech TV.

Lechici trenują już pod okiem nowego szkoleniowca. Jak Jóźwiak odebrał zatrudnienie Nenada Bjelicy? - To dla mnie pierwsza zmiana trenera w seniorskiej drużynie. Nie stresuję się tym jednak i staram się robić to, co do mnie należy. W tym sezonie dostawałem mniej szans i teraz chciałbym udowodnić, że zasługuję na nieco więcej - zapowiedział.

W czasie przerwy na mecze reprezentacji z pierwszym zespołem trenuje spora grupa zawodników rezerw. Skrzydłowy stara się pomagać mniej doświadczonym kolegom. - Znamy się nie od dziś i zawsze mogą na mnie liczyć, podobnie jak na innych młodych piłkarzy, którzy przebyli tę drogę. Pomaga im zresztą cały zespół i nie czują jakiejś zbędnej presji. Muszą wykonywać co do nich należy i nie mają powodów do stresu.

Najbliższy mecz lechici rozegrają w niedzielę. Na INEA Stadionie podejmą wówczas Pogoń Szczecin.

Maksymalna liczba znaków: 1000
Nie jesteś anonimowy, Twoje IP zapisujemy w naszej bazie danych. Dodając komentarz akceptujesz Regulamin Serwisu

Najczęściej czytane w tym tygodniu

Dziś w Poznaniu

9℃
4℃
Poziom opadów:
1.3 mm
Wiatr do:
17 km
Stan powietrza
PM2.5
21.80 μg/m3
Dobry
Zobacz pogodę na jutro