Warta Poznań rozbita w Elblągu. Rywale zdobyli 6 bramek
Nie tak miał wyglądać wyjazd piłkarzy Warty Poznań do Elbląga. Zawodnicy Tomasza Bekasa chcieli powalczyć z miejscową Olimpią o zwycięstwo, zamiast tego polegli aż 1:6.
Początek meczu był dość... dziwny. Goście byli stroną lepszą, stwarzali sobie okazje, ale zamiast prowadzić... przegrywali 0:2. Wszystko za sprawą dwóch błędów we własnym polu karnym, zakończonych jedenastkami. Przy pierwszej gospodarzom udało się zdobyć gola dopiero po dobitce, druga została wykorzystana już bez żadnego problemu.
Do przerwy wynik nie uległ zmianie, choć Zieloni nacierali na bramkę rywali. Podobnie było po zmianie stron, co dało efekt w 56. minucie - celnym uderzeniem z rzutu wolnego popisał się Michał Cywiński.
Warta starała się iść za ciosem, nadziała się jednak na dwa skuteczne kontrataki, które postawiły Zielonych pod ścianą. Kolejne bramki były już efektem ryzyka podjętego przez zawodników beniaminka II ligi.
Po 6 kolejkach Warta ma na swoim koncie 4 punkty i zajmuje 17., przedostanie miejsce w tabeli. Za tydzień Zieloni podejmą Stal Stalowa Wola.
Olimpia Elbląg - Warta Poznań 6:1 (2:0)
Składy:
Olimpia: Daniel - Wegner, Kolosov, Szyprytowski (Bojak 57"), Sokołowski, Stępień (Piceluk 57"), Ressel (Wolak 46"), Bukacki, Niburski, Lisiecki, Pietroń (Danowski 71")
Warty: Laskowski - Kiełb, Dajewski (Szynka 46"), Ciarkowski, Siwek, Paczyński, Brzostowski (Cywiński 31"), Białożyt (Goździk 73"), Ngamayama, Marciniak, Biegański
Bramki: Kołosow 5", 78", Pietroń 15" (k), Bojas 62", 88", Piceluk 67" - Cywiński 56"