Rząd PiS zadłuża Polskę w rekordowym tempie
Reformy rządu Prawa i Sprawiedliwości, m.in. program Rodzina 500 plus, powodują rekordowy skok zadłużenia budżetu państwa. W takim tempie Polski nie zadłużała jeszcze żadna z dotychczasowych ekip.
Jak przypomina "Rzeczpospolita", wicepremier Mateusz Morawiecki kilka miesięcy temu podkreślał, że wzrost gospodarczy w ostatnich latach był efektem zaciągania długów, a nie zasługą rządzących. Wskazywał, że Platforma Obywatelska i Polskie Stronnictwo Ludowe w ciągu dwóch kadencji podwoiły zadłużenie państwa.
Tymczasem PiS jest pod tym względem wyraźnie "lepszy" od swoich poprzedników. W ciągu pierwszych pięciu miesięcy 2016 roku dług wzrósł o 56 miliardów, a szacunki obejmujące całe półrocze mówią o 60 mld zł.
W czasach SLD dług w pierwszym półroczu rósł o 35 mld zł, a PO i PSL "pożyczały" w tym czasie ok. 50 mld zł.
Skarb Państwa ma obecnie 891 mld zł długu - najwięcej od czasów transformacji ustrojowej. Skąd ta kwota? - Po pierwsze, to dorobek ministra "sami wiecie którego" (Jacka Rostowskiego - red.), bo to za jego czasów Polska zadłużała się szybciej niż za Edwarda Gierka. Po drugie, to efekt prowadzenia przez rząd PiS polityki demograficznej wspierania dzietności w polskich rodzinach. To konieczny program, bez zmiany trendu do 2100 r. liczba mieszkańców Polski spadnie do 16 mln. Ale to też program niezwykle kosztowny - powiedział "Rzeczpospolitej" Krzysztof Rybiński, b. wiceprezes NBP, obecnie rektor Kazachstańskiego Uniwersytetu Ekonomicznego.
Zdaniem ministerstwa finansów dług mógłby być niższy, ale samo osłabienie złotego oznaczało wzrost zadłużenia o ok. 8 mld zł.
Najpopularniejsze komentarze