Identyczne znaki drogowe obok siebie
Od nadmiaru ponoć głowa nie boli. Kierowców może jednak rozboleć. W centrum miasta i w okolicach mostu Rocha stoją obok siebie identyczne znaki drogowe. Część została już zasłonięta, część nadal wprowadza kierowców w osłupienie. Dlaczego oznaczenia wielu ulic się dublują?
Ulica Za Groblą w pobliżu mostu Rocha. Znaki drogowe w tym miejscu są niezbędne. Dziwić mogą jednak identyczne znaki tuż obok siebie. Kierowców raczej nie powinny zmylić, bo na szczęście nie wykluczają jeden drugiego, ale mogą wprawić w osłupienie. Dla mnie to nie jest szokiem, mam świadomość, że po prostu jeszcze nie zabrano tych znaków - stwierdził jeden z zapytanych kierowców. A powodem zamieszania ze znakami drogowymi są prace prowadzone w związku z budową nowej trasy tramwajowej. Choć jeszcze nie zostały zakończone, wykonawca już postawił nowe oznakowanie.
Za plac budowy, zgodnie z prawem, odpowiada kierownik budowy. I za oznakowanie odpowiada firma prowadząca inwestycję. Zarząd Dróg Miejskich już interweniował w tej sprawie - tłumaczy Wojciech Libich z ZDM.
Jednak na tą chwilę podwójnych oznaczeń w Poznaniu naliczyliśmy kilkanaście i nie wszystkie są poprawnie zasłonięte. Bliźniacze znaki to nie jedyny problem na poznańskich ulicach. Na skrzyżowaniu Garbar z Wielką znaki się nie powtarzają, ale...całkowicie zasłaniają. Za przegląd oznakowania dróg wzięli się więc strażnicy miejscy. Oznakowanie wprowadza w błąd, jest znak zniszczony, znak zasłonięty. Często znak jest zasłonięty przez rośliny. One rosnę i trzeba je co roku przycinać - wyjaśnia Przemysław Piwecki ze straży miejskiej.
Jeśli kierowcy lub piesi natrafią na tego typu pułapki, mogą je zgłosić straży miejskiej lub Zarządowi Dróg Miejskich.