Rynek Łazarski: bezdomni opanowali skwer, "załatwiają się w krzakach"
Mieszkańcy okolic skweru na Rynku Łazarskim tracą cierpliwość. Na ławkach ustawionych na skwerze notorycznie przesiadują bezdomni, którzy nie tylko piją tu alkohol i głośno się zachowują, ale też załatwiają się w krzakach. Być może problem uda się rozwiązać... zabierając stąd ławki.
O problemach informują mieszkańcy. - Mieszkam i pracuję na ul. Rynek Łazarski 3, czyli przy skwerku. Moje dzieci chodzą do szkoły nr 77 czyli przechodzą przez skwer. Byłam właśnie świadkiem jak pan ledwo podniósł się z ławki i oddawał mocz na kostkę, po której ludzie przechodzą. Pani, która tam siedzi, załatwia swoje potrzeby w krzakach. Czy można coś z tym zrobić? Po co i dla kogo są te ławki, bo na pewno nie dla nas, mieszkańców - wyjaśnia mieszkanka.
W tej samej sprawie napisał do nas Roman. - Prosimy o pomoc i nagłośnienie sprawy przebywania osób bezdomnych w okolicach Rynku Łazarskiego. Przejście jest traktowane jako miejsce spożywania alkoholu, skwer jako toaleta, a ławka jako sypialnia - tłumaczy.
Filip Olszak, przewodniczący Rady Osiedla Święty Łazarz wyjaśnia, że problem rzeczywiście tu występuje. - W tej chwili jesteśmy na etapie planowania kompleksowej przebudowy Rynku Łazarskiego, która ma objąć także skwer. Ten skwer obecnie nie służy mieszkańcom. Jest to przykład tego, że coś wyglądającego dobrze na papierze nie sprawdza się w przestrzeni miejskiej - mówi.
Na przebudowę rynku trzeba jednak poczekać, a problem jest palący. - Strażnicy miejscy wiedzą o tej sytuacji i z naszej strony padnie propozycja, by te ławki przenieść ze skweru w inną lokalizację - mówi Jacek Kubiak ze straży miejskiej. - Karanie tych osób, które są w większości osobami bezdomnymi, nie przynosi rezultatów. Trzeba tu więc zadziałać prewencyjnie - dodaje.
- Oczywiście rozważymy przeniesienie ławek w inne miejsce. Wydaje się, że jest to dobra koncepcja - kończy Filip Olszak.
Najpopularniejsze komentarze