Nowy piłkarz Lecha to prawdziwy walczak. Na boisku stracił trzy zęby

Lasse Nielsen został w środę piłkarzem Lecha Poznań. Środkowy obrońca nie unika na boisku walki, a kilka miesięcy temu jedno ze starć przypłacił trzema wybitymi zębami. - To był nokaut - mówił przed kamerami Lech TV, prezentując swój nieco wybrakowany uśmiech.
Duńczyk związał się z Kolejorzem trzyletnią umową. - Usłyszałem o zainteresowaniu ze strony Lecha na początku wiosny. Najpierw zajrzałem na YouTube, aby zobaczyć kilka klipów o klubie i kibicach. Byłem nimi bardzo podekscytowany. Pierwszy raz byłem w Poznaniu dwa tygodnie temu, a moje pierwsze wrażenia były niesamowite. Trafiłem na słoneczny dzień, obejrzałem stadion i całą infrastrukturę, a następnie udaliśmy się do centrum miasta - powiedział piłkarz.
Środkowy obrońca nie unika twardej gry, przez co teraz musi nosić protezę zębową. - To był nokaut. Słyszałem jednak, że w Polsce są wysokiej klasy dentyści. Liczę, że uda mi się rozwiązać ten problem - opisywał.
Przed podpisaniem umowy gracz Odense konsultował się z Nickim Bille Nielsenem. Dlaczego jego wybór padł właśnie na Kolejorza? - Lubię presję. To duży klub z wielkimi ambicjami, sięgającymi Europy. Myślę, że ważne było również spróbowanie swoich sił poza Danią. Z niecierpliwością czekam na spotkanie z nowymi kolegami i kibicami - tłumaczył.