Koniec nocnych imprez w Poznaniu? Radny PiS chce, by kończyły się o północy
Maj to czas, gdy w mieście rozpoczynają się imprezy plenerowe. Za nami m.in. Wielkie Grillowanie i Polibuda Open Air, podczas których odbywały się koncerty. Radny PiS Michał Grześ proponuje ograniczenie godzinowe imprez powodujących hałas.
Jedni się bawią, a inni nie mogą spać. Od lat taki konflikt występuje w trakcie plenerowych imprez odbywających się na terenie Poznania. Szczególnie widoczny jest przy okazji np. studenckich koncertów w ramach Juwenaliów, Wielkiego Grillowania czy Polibuda Open Air.
- Od pewnego czasu szukaliśmy skutecznego rozwiązania by ochronić część mieszkańców, która skarży się na całonocne hałasy związane z imprezami, ale też np. z pracą agregatów prądotwórczych. No i znaleźliśmy projekt uchwały związany z ochroną środowiska. Ale oczywiście zdajemy sobie sprawę, że są mieszkańcy, którzy lubią hałasować w nocy i tacy, którzy hałasu nie lubią. Trzeba będzie podjąć taką uchwałę, która znajdzie złoty środek - mówi Michał Grześ, radny PiS.
Jak przyznaje radny, projekt uchwały został wysłany do rad osiedli, które mają go opiniować. - Z tych opinii będzie wiadomo czy jest taki problem i jak jest on ewentualnie duży. Ta uchwała nie musi obowiązywać w całym mieście, może obowiązywać tylko w danej części miasta. Uchwała może być dla każdego osiedla inna, więc to od rad osiedli będzie dużo zależało - podkreśla.
- Myślę, że trzeba w ogóle zmienić zwyczaj imprez. Wcale nie musi być tak, że zaczynają się o 21.00 i kończą nad ranem. Mogą się zaczynać o 17.00 i kończyć o 24.00. Jeśli natomiast jest to wyjątkowa impreza, która przynosi splendor miastu, możemy podjąć jako miasto uchwałę wykluczającą z tej uchwały dzień czy dwa dni, w których ma się ta impreza odbyć - kończyć.
Zgodnie z koncepcją imprezy generujące hałas miały być w dni robocze kończyć się maksymalnie o 22.00, a w weekendy o 24.00.
Najpopularniejsze komentarze