Ukradł auto dla okupu, grozi mu kara nawet dwunastu lat więzienia
Kradzież auta dla okupu to dość nietypowe przestępstwo, ale zgłoszenie o takim zdarzeniu otrzymali ostatnio poznańscy policjanci. Sprawcę i jego współpracownika udało się zatrzymać w trakcie zorganizowanej zasadzki.
Kilka dni temu policjanci z Poznania otrzymali informację o napadzie na wędkarza, do którego doszło na terenie gminy Tarnowo Podgórne - Napastnik podbiegł do poszkodowanego i grożąc mu, zażądał wydania kluczyków od samochodu. Obawiając się gróźb napastnika, właściciel pojazdu dał mu kluczyki samochodowe. Rozbójnik odjechał z miejsca zdarzenia. Mężczyzna, który utracił pojazd, kilka godzin później otrzymał informację, że może odzyskać auto jeśli zapłaci 5 tysięcy złotych - relacjonuje Patrycja Banaszak z poznańskiej policji.
Mężczyzna poinformował o sytuacji policję, a ta zorganizowała zasadzkę -Na miejsce przekazania pieniędzy za samochód, przyjechało dwóch mężczyzn. Tam czekali na nich poznańscy kryminalni. Podejrzani natychmiast zostali obezwładnieni i zatrzymani - dodaje Banaszak. Okazuje się, że mężczyzna, który dopuścił się rozboju, ma na swoim sumienie inne podobne przestępstwa, a dodatkowo prowadził samochód z zakazem sądowego zakazu prowadzenia pojazdów.
Mężczyzna, który napadł na wędkarza, został zatrzymany w areszcie, a za popełnione przestępstwo grozi mu kara nawet dwunastu lat pozbawienia wolności. Jego pomocnik został objęty nadzorem policyjnym, a za popełnione przestępstwo grozi mu osiem lat więzienia.