Policjanci masowo zabierają prawa jazdy, a sądy... zwracają je kierowcom
Funkcjonariusze drogówki, zamiast wypisywać mandaty, coraz częściej odbierają kierowcom prawa jazdy. Problem w tym, że tych decyzji nie podtrzymują potem sądy.
Jak informuje "Dziennik Gazeta Prawna", w 2015 roku policjanci zatrzymali w sumie 55,4 tys. dokumentów. Zdecydowana większość z nich to efekt jazdy po pijaku i pod wpływem innych środków odurzających. 14,3 tys. osób straciło prawo jazdy w ramach tzw. spodziewanego zakazu.
Zgodnie z prawem o ruchu drogowym policjant ma prawo zatrzymać prawo jazdy w przypadku "uzasadnionego podejrzenia, że kierowca popełnił przestępstwo lub wykroczenie, za które może być orzeczony zakaz prowadzenia pojazdów". W praktyce mowa tutaj o niezatrzymaniu się do kontroli drogowej czy spowodowaniu zagrożenia bezpieczeństwa ruchu drogowego.
Znaczny wzrost liczby zatrzymanych dokumentów odnotowano w 2014 roku. Oficjalnie taki stan rzeczy nie ma wytłumaczenia. - Każdy przypadek jest rozpatrywany indywidualnie przez podejmującego interwencję i trudno jest wyciągnąć wiarygodne wnioski z tego zestawienia - mówi sierż. sztab. Antoni Rzeczkowski z Komendy Głównej Policji.
"Dziennik Gazeta Prawa" przypomina jednak, że ówczesny komendant główny Marek Działoszyński rozesłał wówczas do swoich podwładnych zalecenie surowszego karania kierowców. Działania funkcjonariuszy to pewien problem, bo w 2014 roku sądy przyznały im rajce jedynie w 31 proc. przypadków. Nowszych danych nie ma, ale zdaniem PortalNaukiJazdy.pl obecnie sędziowie przyznają rację policjantom w 5-18 proc. spraw.
- Albo policjanci nie potrafią stosować prawa, albo mamy do czynienia z jego nadużywaniem. W każdej komendzie wojewódzkiej i powiatowej są zespoły specjalistów i policjanci wyznaczeni do roli oskarżyciela publicznego przed sądami. Istnieje więc możliwość śledzenia linii orzeczniczej sądów i wyciągania właściwych wniosków - powiedział Maciej Wroński z organizacji Transport i Logistyka Polska.
Jeśli policjant zdecyduje się na zatrzymanie dokumentu, kierowca może poruszać się samochodem jeszcze przez 7 dni. W tym czasie wniosek trafi do sądu, który ma 2 tygodnie na podjęcie decyzji.