Jedenastoletnia dziewczynka bez biletu poleciała z Moskwy do Petersburga
Jedenastolatka wyszła ze szkoły i udała się na moskiewskie lotnisko Wnukowo. Tam wmieszała się w tłum i dostała się na pokład samolotu do Petersburga. Na petersburskim lotnisku podróż przerwali policjanci, którzy zainteresowali się dzieckiem bez opieki.
Dziewczynka wyszła ze szkoły w miniony wtorek, ale nie dotarła do swojego mieszkania. Okazało się, że dziewczynka dostała się na moskiewskie lotnisko Wnukowo, a tam wmieszała się w tłum i weszła na pokład samolotu do Petersburga. Uciekinierka doleciała do Petersburga, ale na lotnisku zainteresowali się nią policjanci, którzy zwrócili uwagę, że dziewczynce nie towarzyszy nikt dorosły.
Sprawa budzi pytania o bezpieczeństwo na rosyjskich lotniskach, ale póki co zainteresował się przede wszystkim rosyjski rzecznik praw dziecka - Niestety rodzina zostanie poddana kontroli, gdyż faktycznie chodzi o to, że dziewczynka uciekła, a rodzice nie wypełnili obowiązków opieki nad małoletnią - powiedział Paweł Astachow, którego słowa cytuje PAP.
Wiadomo też, że matka dziewczynki zamierza domagać się odszkodowania od lotniska i linii lotniczych, którymi leciała dziewczynka.