Jan Urban: Legia wykorzystała prezent
Trener Lecha Poznań po przegranym 0:1 spotkaniu z Legią Warszawa podkreślał, że jego zespół spisał się lepiej niż podczas poprzedniej konfrontacji obu drużyn. Miał też zastrzeżenia do pracy sędziego.
Decydująca bramka padła w 62. minucie spotkania. - Wiedzieliśmy, że jesteśmy mocniejsi przed tym spotkaniem. Niektórzy się wyleczyli i wydaje mi się, że było to widać dziś na boisku. Przytrafił nam się jeden prezent, który skrzętnie Legia wykorzystała. Późniejsze sytuacje wynikały już z tego, że musieliśmy się odkryć i zaryzykować. Koncentrujemy się teraz na kolejnym spotkaniu, bo dziś nie udało nam się nic wywieźć z Warszawy - komentował Urban, cytowany przez lechpoznan.pl.
Mistrzostwo Polski "odjechało" Lechowi, ale 2 maja Kolejorz będzie miał okazję do rewanżu nad Wojskowymi. - Przyjdzie czas na myślenie o finale Pucharu Polski. Jesteśmy w grze o puchary także poprzez ligę. Wcześniej mówiono, że naszą szansą jest jedynie Puchar Polski, a mamy ją też w Ekstraklasie i to nie dlatego, że był podział punktów. Sami do tego doprowadziliśmy i na razie będziemy się koncentrowali tylko na lidze - stwierdził szkoleniowiec.
Trener nie ukrywał, że jego zdaniem arbiter meczu nie miał najlepszego dnia. - Miałem pretensje do sędziego, bo było wiele fauli ostrych. Arbiter postawił sobie wysoko poprzeczkę i nie pokazywał kartek, a potem to robił przy lżejszych faulach. Sytuacja Karola - ma piłkę przed sobą, dwóch rywali miniętych i nie ma powodu, by się przewracał, udawał. Moim zdaniem faul, a z tego robi się sytuacja Legii. Sędzia nie miał jednak wpływu na wynik meczu - przyznał.