Kładka nad Wartą bez oficjalnego dojścia. Powstanie później niż zakładano
Pod koniec grudnia ubiegłego roku kładka na moście kolejowym łączącym Dębiec i Starołękę przeszła pomyślnie odbiór techniczny. Do momentu wybudowania oficjalnego dojścia do kładki, korzystanie z niej jest nielegalne. W grudniu zapowiadano, że dojście zostanie zapewnione w 6 miesięcy. Dowiedzieliśmy się jednak, że potrwa to dłużej.
Od końca grudnia mieszkańcy Dębca i Starołęki korzystają z kładki, którą wybudowano na moście kolejowym nad Wartą. 31 grudnia kładka przeszła odbiór techniczny i nie stwierdzono uchybień. Pomyślne przejście odbioru nie oznacza jednak, że z kładki można oficjalnie korzystać. Aby mieszkańcy chodzili po niej legalnie, konieczne jest wykonanie dodatkowych prac - wybudowanie chodników na dojściach do konstrukcji, a także zamontowanie oświetlenia.
- Dopiero po wykonaniu tych inwestycji kładka będzie mogła być formalnie oddana do użytku dla mieszkańców. Prace nie powinny trwać dłużej jak pół roku. Do tego czasu kładka przez Wartę będzie miała status konstrukcji technicznej - informowało biuro prasowe Urzędu Miasta w grudniu.
Mamy połowę kwietnia, a w sprawie kładki nic się nie zmieniło. I w najbliższych tygodniach nic się nie zmieni. - W chwili obecnej do dnia 30 sierpnia (to termin umowny) wykonywana jest dokumentacja projektowa ciągu pieszo-rowerowego, łączącego kładkę na moście kolejowym nad Wartą (na Starołęce) z ul. Starołęcką oraz ścieżką rowerową w ul. Czechosłowackiej i Dolna Wilda - wyjaśnia Hanna Surma, rzeczniczka Urzędu Miasta.
Oznacza to, że do sierpnia przygotowana zostanie dokumentacja, a dopiero później przeprowadzone będą mogły być prace. Mieszkańcy obecnie nie powinni więc korzystać z konstrukcji. Robią to nielegalnie.