Zagadkowe zaginięcie pod Kołem: jechał na targ sprzedać świnie, ślad po nim zaginął
W środę, 9 marca, Józef Frontczak z Tarnówka pod Kołem wyjechał na targ w oddalonym o około 20 kilometrów Grabowie. Miał sprzedać prosięta. Na targ jednak nie dotarł. Świnie znaleziono w lesie. Nie udało się natomiast odnaleźć mężczyzny i jego samochodu. Trwają poszukiwania z wykorzystaniem m.in. helikoptera.
Do zaginięcia 66-letniego Józefa Frontczaka doszło w środę. - Około godz. 4.00 wyjechał z miejsca zamieszkania w miejscowości Tarnówka samochodem osobowym Citroen Berlingo koloru srebrnego z przyczepką posiadającą niebieską plandeką i do chwili obecnej nie powrócił - wyjaśnia Krzysztof Jóźwiak, rzecznik policji w Kole. - Z informacji uzyskanych przez funkcjonariuszy wynika, że celem podróży zaginionego mężczyzny miała być miejscowość Grabów w województwie łódzkim - dodaje.
Radio Merkury precyzuje, że zaginiony mężczyzna miał jechać na targ, by sprzedać prosięta. Zwierzęta udało się odnaleźć w lesie kilka kilometrów od domu 66-latka. Nie odnaleziono jednak samochodu i mężczyzny. Z informacji RM wynika, że poszukiwania są prowadzone na bardzo dużą skalę. Wykorzystywany jest w nich m.in. helikopter. Lokalnym funkcjonariuszom pomagają policjanci z Warszawy i Poznania z wyszkolonymi psami.
Józef Frontczak w chwili zaginięcia był ubrany w dżinsową kurtkę, na której znajdowała się kolejna kurtka - materiałowa. Miał brązowe sztruksowe spodnie, czarne skórzane buty i flanelową koszulę w paski.
Jeśli masz informacje na temat zaginionego bądź srebrnego Citroena Berlingo z przyczepką - skontaktuj się z policjantami z Koła pod numerem telefonu (63) 2618200. Można też dzwonić pod numer 997.