Starołęcka: nielegalnie zwozili ziemię na brzeg Warty. Zniszczyli chodnik i zabrudzili jezdnię
Do strażników miejskich z Nowego Miasta dotarła informacja o zanieczyszczonej jezdni ulicy Starołęckiej. Mieszkańcy informowali, że na jezdni zalega dużo ziemi. Okazało się, że brud to najmniejszy problem. Firma transportowa zwoziła masy ziemi nielegalnie na sąsiadujący z ulicą teren tuż przy Warcie.
Po zgłoszeniach mieszkańców o ziemi zalegającej na ulicy Starołęckiej, na miejscu pojawili się strażnicy miejscy. - Zastali jezdnię pokrytą na odcinku ok. 100 metrów warstwą błota i gliny. Najczęściej takie zanieczyszczenie powodują pojazdy ciężarowe wyjeżdżające z terenu budowy. Jednak w tym przypadku przy ul. Starołęckiej zamiast na budowę, strażnicy natknęli się na miejsce składowania dużych mas ziemi i to w pobliżu linii brzegowej Warty - informuje straż miejska.
Aby składować duże ilości ziemi na terenie, potrzebna jest zgoda Wydziału Ochrony Środowiska. - Składowanie dużych mas ziemi powoduje zmianę rzeźby terenu. Widać tutaj wyraźny spadek terenu w kierunku linii brzegowej. Na dodatek chodnik, przez który przejeżdżały ciężarówki został rozebrany i zastąpiony płytami betonowymi. To jednak całkowicie nie uchroniło płytek chodnika, które zostały zniszczone - wyjaśnia Piotr Olekszy, strażnik miejski.
W chwili interwencji na terenie przy ulicy Starołęckiej znajdowała się wywrotka, z której właśnie wysypywano ziemię z budowy prowadzonej w rejonie ulicy Inflanckiej. - W rozmowie z właścicielem firmy transportowej wykonującej to zlecenie okazało się, że ziemia była wysypywana bez koniecznego zezwolenia. Strażnicy, do czasu uzyskania pozwolenia, nakazali natychmiastowe wstrzymanie prac - zaznacza SM.
Strażnicy ukarali osobę odpowiedzialną za zanieczyszczenie drogi i nielegalne składowanie ziemi mandatami w wysokości 650 złotych. Teraz sprawą zajmą się m.in. Wydział Ochrony Środowiska, drogowcy i nadzór budowlany.