Ekspert Canal+: Burliga nabrał sędziego
Dodano niedziela, 28.02.2016 r., godz. 21.15
Sporo kontrowersji wzbudziła decyzja o podyktowaniu rzutu karnego dla gości przez arbitra spotkania Lech Poznań - Jagiellonia Białystok. Zdaniem Sławomira Stempniewskiego sędzia popełnił błąd.
Chodzi o sytuację z 39. minuty spotkania. W pole karne Kolejorza wpadł Łukasz Burliga, który upadł po starciu z Karolem Linettym. Mariusz Złotek nie miał wątpliwości i natychmiast wskazał na 11. metr.
Karnego wykorzystał Piotr Tomasik i - jak się później okazało - ustalił wynik spotkania na 2:0 dla Jagiellonii. Decyzję arbitra krytykował po meczu m.in. trener Jan Urban.
Ekspert nadawanego w Canal+ magazynu Liga+Extra nie miał wątpliwości co do oceny całego zdarzenia. - Burliga nabrał sędziego. Są sytuacje, kiedy niewielka siła przyłożona w odpowiednim momencie powoduje upadek zawodnika, ale uważam, że w tym przypadku tak nie było. Być może stałoby się to za chwilę, wówczas podyktowanie karnego byłoby zasadne. Tutaj jednak Burliga upadł od razu po poczuciu na sobie ręki - komentował były szef polskich sędziów.
Zdaniem Stempniewskiego podobnych sytuacji podczas spotkania jest wiele. Rolą sędziego jest ich odpowiednia interpretacja. - Trzeba włączyć "czutkę". Według mnie Burliga nabrał sędziego. Być może za chwilę ten faul by był, ale piłkarz nie czeka, tylko od razu się przewraca.