Sport najlepszą terapią dla młodzieży
W gorączce przygotowań do Euro 2012 cała Polska zaczyna żyć piłką nożną. Mało kto zadaje sobie jednak pytanie, czy ten sport może być czymś więcej niż emocjonującym widowiskiem dla mas. Okazuje się jednak, że dla niektórych jest on sposobem na przezwyciężenie własnych słabości i oderwanie się od ponurej rzeczywistości. W niedzielę w podpoznańskim Błażejewku odbył się pierwszy turniej piłkarski Vabbi Cup dla wychowanków domów dziecka.
Obserwujących sportowe zmagania w Błażejewku mogła dziwić ogromna radość młodych zawodników.Szczęście wynikało głównie z tego, żeci chłopcy odnieśli nie tylko sportowy sukces, ale też na kilka dni zapomnieli o domach dziecka, w których na co dzień mieszkają. W podpoznańskim Błażejewku odbył się bowiem turniej piłkarski, w którym wzięły udział drużyny z 21 domów dziecka z Polski i Litwy.
Piłkarskim zmaganiom młodzieży przypatrywał się napastnik Lecha Poznań Bartosz Bosacki. Jego zdaniem, pośród grających dało się zauważyć kilku obiecujących zawodników. Piłkarz podkreśla, że np. w Ameryce Południowej to właśnie z biednych dzielnic i ubogich rodzin rekrutują się najlepsi gracze. Dlatego takie zawody są jak najbardziej godne uwagi.
Dla wychowanków domu dziecka taka impreza to również forma terapii. To właśnie sportowa rywalizacja jest tym, co pomaga im radzić sobie z problemami i zabezpiecza przed zejściem na złą drogę. Dzieci wykorzystują wolny czas, aby pograć w piłkę, a nie żeby siedzieć przed jakimś barem i pić piwo - wyjaśnia Lesław Ogon z Domu Dziecka w Gliwicach.
Niedzielnaimpreza piłkarska, która odbyła się w Błażejewku jestniestety wyjątkiem potwierdzającym regułę. Regułę, że polskie domy dziecka borykają się z poważnymi problemami. Są przepełnione, a wychowawców po prostu jest zbyt mało. Dlatego wszelka pozarządowa pomoc od prywatnych sponsorów jest tak niezbędna.
Turniej piłkarski Vabbi CUP został rozegrany w tym roku po raz pierwszy. Pierwsze miejsce zdobył dom dziecka w Gliwicach.