Sprzeczka piłkarzy Lecha Poznań. "Dostali burę"
Lech Poznań pewnie pokonał Termalikę Bruk-Bet Nieciecza, ale nie obyło się bez małego zgrzytu pomiędzy piłkarzami w końcówce spotkania. Poszło o wykonawcę rzutu karnego. Trener Jan Urban miał dość konkretne stanowisko w tej sprawie.
Przy stanie 3:2 dla Kolejorza w polu karnym Termaliki faulowany był Darko Jevtić. Arbiter bez wahania wskazał na 11. metr, a piłkę złapał wprowadzony na boisko kilkadziesiąt sekund wcześniej Dawid Kownacki. Problem w tym, że ochotę na wykonanie jedenastki mieli także Jevtić i Tomasz Kędziora.
Dyskusja trwała dość długo, ostatecznie futbolówkę na 11. metrze ustawił Kownacki. - Dostali już burę, bo wiedziałem, że będę musiał tłumaczyć się na konferencji - mówił trener Urban. - Dla mnie sytuacja była klarowna. Kiedy Kownaś jest na boisku, to on strzela rzuty karne - dodał.
Szkoleniowiec nie ukrywał, że taka sytuacja nie powinna mieć miejsca. - Rzut karny był na Darko, na pewno miał duże chęci, żeby zakończyć tę akcję. Takiej sytuacji jednak nie powinno być i na pewno na ten temat będziemy rozmawiać, bo mając coś ustalonego nie może być takich zmian pod wpływem emocji - stwierdził.