Spotkanie prezesa PiS z Viktorem Orbanem kosztowało ponad 13 tysięcy złotych
Jednym z zarzutów wobec ekipy, która sprawowała władzę przez ostatnie lata, było nadużywanie publicznych pieniędzy i wydawanie ich choćby w luksusowych restauracjach. Okazuje się, że zwyczajów poprzedniej władzy nie zmienia Prawo i Sprawiedliwość. Spotkanie prezesa PiS z premierem Węgier Viktorem Orbanem kosztowało ponad 13 tysięcy złotych.
Najwięcej emocji w ubiegłej kadencji sejmu wzbudziła kolacja, którą zjadł Minister Spraw Zagranicznych Radosław Sikorski z Jackiem Rostowski. Media donosiły wówczas, że rachunek wystawiony na MSZ opiewał na kwotę 1352,25 zł. Resort tłumaczył, że spotkanie miało charakter służbowy, ale Radosław Sikorski z własnych pieniędzy zapłacił za zbyt drogie wino. Wydatki rządu były wielokrotnie krytykowane przez opozycję i stały się z pewnością jedną z przyczyn porażki Platformy Obywatelskiej w ostatnich wyborach parlamentarnych.
Prawo i Sprawiedliwość szło po władzę z hasłami zmiany bizantyjskich zwyczajów, ale okazuje się, że jest to trudne. Na początku stycznia media informowały o tajemniczym spotkaniu Jarosława Kaczyńskiego z premierem Węgier Victorem Orbanem. Spotkanie dziwiło przede wszystkim ze względu na to, że Jarosław Kaczyński oficjalnie nie pełni żadnych funkcji w rządzie. Teraz okazuje się, że kontrowersje budzi też koszt spotkania. Sprawę prześwietliła Sieć Obywatelska Watchdog, która wystąpiła do Prawa i Sprawiedliwości z prośbą o ujawnienie kosztów spotkania, a także informacji o jego przebiegu. Wniosek złożono na podstawie przepisów o dostępie do informacji publicznej.
Partia odpowiedziała na prośbę Watchdog połowicznie. Przekazano jedynie informacje o kosztach spotkania i tak usługa kateringowa została wyceniona na 3785 złotych, a wynajęcie obiektu "Zielona Owieczka" na 9600 złotych. Odmówiono natomiast informacji o przebiegu spotkania -Informacja publiczna to informacja o faktach mających istotne znaczenie dla interesu publicznego. Informacją publiczną nie są dowody wewnętrznej korespondencji w bieżącej działalności partii politycznej, notatki, protokoły czy informacje o przebiegu wewnętrznych, zamkniętych spotkań - wyjaśnia PiS. Watchdog złożył w tej sprawie skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie.
Faktury za organizację spotkania zostały pokryte ze środków Prawa i Sprawiedliwości. Partie w Polsce są w dużej mierze finansowane z budżetu państwa.
Najpopularniejsze komentarze