Remont na Dąbrowskiego: minimum miesięczne opóźnienie już pewne
Kilka dni temu informowaliśmy, że możliwe jest kolejne opóźnienie remontu na ulicy Dąbrowskiego. W środę Maciej Wudarski poinformował, że prace przedłużą się o minimum miesiąc, ale niewykluczone, że będą to nawet dwa, trzy miesiące.
Prace związane z przebudową ulicy Dąbrowskiego pomiędzy Botaniczną i Żeromskiego ruszyły w maju 2015 roku i mają pochłonąć około 28 milionów złotych. Na początku inwestycji zakładano, że roboty potrwają do listopada 2015 roku, a tramwaje będą tu mogły wrócić w grudniu. Tak się jednak nie stało. Tłumaczono to m.in. wystąpieniem komplikacji w postaci nieszczelnej sieci gazowej czy kolizjami z infrastrukturą energetyczną. W ubiegłym roku informowano, że prace powinny zakończyć się do marca, a spółka Poznańskie Inwestycje Miejskie podpisała aneks, w którym termin zakończenia prac budowlanych ustalono na 18 lutego.
Kilka dni temu informowaliśmy, że ten termin jest zagrożony, a dziś oficjalnie potwierdził to Maciej Wudarski - Mamy zapisane w aneksie do umowy zakończenie inwestycji na 18 lutego, ale wiemy, że jest to termin nierealny. Będzie sukces jeżeli uda się to zakończyć miesiąc później. Mamy złą dokumentację projektową, źle podpisaną umowę i wykonawcę, z którym się trudno współpracuje - powiedział zastępca prezydenta w rozmowie z Radiem Merkury. Według prezydenta remont może jeszcze potrwać nawet 2-3 miesiące, a i to nie jest termin, który można uznać za pewny.
Najpopularniejsze komentarze