Poznań się wyludnia: ma 545 tysięcy mieszkańców. W całej aglomeracji ponad milion
W połowie stycznia w mediach pojawiły się informacje o tym, że Poznań nie jest już miastem, w którym żyje co najmniej 0,5 mln osób. Władze Poznania natychmiast te doniesienia prostowały wskazując, że mamy około 545 tysięcy mieszkańców. Pewne jest jednak, że każdego roku poznaniaków ubywa.
Gdy w połowie stycznia lokalne media zaczęły podawać informację, że Poznań nie należy do miast z co najmniej 500 tysiącami mieszkańców, głośno zaprotestował zastępca prezydenta Mariusz Wiśniewski. Podkreślał, że informacja nie była precyzyjna. Okazało się bowiem, że dotyczyła jedynie osób zameldowanych w Poznaniu na stałe, a tych jest w mieście 496 tysięcy.
Według danych z Urzędu Statystycznego w Poznaniu za 2014 rok pochodzących z Rocznika statystycznego 2015 wynika, że w Poznaniu 31 grudnia 2014 roku mieszkało 545 680 mieszkańców. To najświeższe dane GUS. W mieście żyje więcej kobiet - na 100 mężczyzn jest ich aż 114. W 2005 roku mieszkańców było nieco ponad 570 tysięcy.
Z danych GUS wynika, że choć liczba osób żyjących w Poznaniu spada, równocześnie wzrasta liczba ludności na terenie aglomeracji poznańskiej. W 2012 roku było to 1 009 028 osób, a na koniec 2014 roku już 1 018 500 osób.
Władze Poznania zapowiadają, że będą robić wszystko, by ograniczyć spadek ludności w mieście. Jak? Zaktualizowana ma zostać Strategia Miasta Poznania. Wśród działań na rzecz zatrzymania mieszkańców w Poznaniu są m.in. rozwój mieszkalnictwa społecznego, rewitalizacja śródmieścia i nadwarciańskich terenów, inwestowanie w oświatę, przyciąganie inwestorów, inwestowanie w bezpieczeństwo oraz rozwijanie rynku pracy. - To jest oczywiście proces trudny. Ale możliwy i realny, czemu służą przykłady miast Zachodniej Europy, przechodzące podobne problemy w latach 60. i 70. - zaznacza Mariusz Wiśniewski, zastępca prezydenta Poznania.
Najpopularniejsze komentarze