Tomasz Lewandowski i Katarzyna Kretkowska odchodzą z SLD?
W weekend Sojusz Lewicy Demokratycznej zyskał nowego przewodniczącego. To Włodzimierz Czarzasty. Szef poznańskiej lewicy Tomasz Lewandowski zapowiadał, że jeśli to Czarzasty stanie na czele SLD, Lewandowski odejdzie z partii. Prawdopodobnie nie zrobi tego sam.
W sobotę Włodzimierz Czarzasty został nowym szefem Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Na stanowisku zastąpił Leszka Millera. Czarzasty był do tej pory liderem SLD na Mazowszu. Kiedyś zamieszany był w aferę Rywina. Już kilka dni temu Tomasz Lewandowski zapowiadał, że jeśli to Czarzasty zostanie przewodniczącym SLD, Lewandowski odejdzie z partii. I wszystko wskazuje na to, że tak się stanie.
- Zapadł demokratyczny werdykt. Dla mnie to smutny dzień i smutny wybór. Liczyłem, że wygra inna koncepcja: otwarcia, budowania socjalnej i umiarkowanej lewicy - mówił w TVN24. Na swoim profilu na Facebooku nie deklaruje jednak jednoznacznie, że z SLD odejdzie. - W środę spotykamy się, by porozmawiać w środowisku poznańskiego SLD. Dopiero po tym spotkaniu powiemy o planach na przyszłość - napisał.
Wielkopolski SLD liczył, że przewodniczącym zostanie inny kandydat - Krzysztof Gawkowski. Wszystko wskazuje na to, że powstanie nowa formacja. Jak przyznaje radna Katarzyna Kretkowska "niezbędna staje się budowa autentycznej nowoczesnej lewicy w Polsce". Kretkowska odejdzie z partii prawdopodobnie z Lewandowskim.
Lewandowski krytykował posunięcia SLD na ogólnopolskiej arenie od miesięcy. Ostro wypowiedział się m.in. o wystawieniu w wyborach prezydenckich Magdaleny Ogórek, która uzyskała mniej niż 3% głosów Polaków. - To był szalony pomysł, szalony eksperyment. Wypada mi tylko przeprosić tych wszystkich ludzi lewicy, którzy byli rozczarowani - mówił.