Poznańskie ZOO z nowymi mieszkańcami
Choć mamy środek zimy, w poznańskim ogrodzie zoologicznym tętni życie. Odwiedzających jest mniej niż wiosną i latem, ale nie oznacza to, że nie ma tu kogo oglądać. Wśród nowych nabytków ZOO jest m.in. wydra. A coraz częściej można też będzie zobaczyć małego kangura, który chowa się w torbie mamy.
Choć na świat przyszedł pół roku temu, dopiero od mniej więcej miesiąca pracownicy ZOO i zwiedzający ogród mogą zobaczyć najmłodszego kangura w grupie. - Od miesiąca możemy gołym okiem zaobserwować jego istnienie, ponieważ kangury właśnie w wieku 5-6 miesięcy zaczynają wyglądać z kangurzej torby - mówi Anna Mech, pielęgniarz zwierząt. Maluch regularnie zacznie się pojawiać na wybiegu wiosną.
Kolejnym nowym mieszkańcem ZOO jest wydra o imieniu Pedro. Do Poznania przyjechała w grudniu i wciąż jest bardzo nieśmiała. - Były takie wydry, które popisywały się przed publicznością - mówi Michał Mazurczak z działu ssaków drapieżnych ZOO. - Mam nadzieję, że ten osobnik też będzie bardziej otwarty - dodaje.
To pierwsza wydra z poznańskim ZOO od kilku lat. A wkrótce może ich być więcej. Pracownicy chcą zapewnić Pedro towarzyszkę. - Miejmy nadzieję, że będzie bardzo dobrą towarzyszką i razem będą mieć młode. Prawdopodobnie przyjedzie ona z Bydgoszczy, ale cały czas czekamy - przyznaje Mazurczak.
Zimą poznańskie Nowe ZOO jest otwarte dla zwiedzających. Można tu oglądać m.in. rysie, żbiki czy afrykańskie karakale. - Choć mamy zwierzęta, które mieszkają normalnie w ciepłych krajach, wychodzą na wybieg nawet w taką pogodę, jaką mamy obecnie - zapewnia Małgorzata Chodyła, rzeczniczka ZOO.
Do końca lutego bilet wstępu do Nowego ZOO kosztuje tylko 8 złotych.