Egipskie ciemności na os. Leśnym w Czapurach. Deweloper wyłączył oświetlenie
Mieszkańcy osiedla Leśnego w Czapurach, wybudowanego przez Family House, od kilku dni w godzinach porannych i nocnych żyją w ciemnościach. Na uliczkach wyłączono bowiem oświetlenie. Nie jest to jedyny problem - nikt też nie odśnieża osiedlowych uliczek. Deweloper tłumaczy, że przez 10 lat ponosił koszty utrzymania dróg, choć nie miał takiego obowiązku.
W ostatnich dniach do naszej redakcji zgłosiło się kilku mieszkańców osiedla Leśnego w Czapurach. Wszyscy wskazują na te same problemy - od kilku dni na osiedlu nie działa oświetlenie uliczne, a dodatkowo od dłuższego czasu nikt nie dba o odśnieżanie uliczek i chodników.
- Zaczęło się od podmiotowych firm FH i propozycji utrzymania dróg, teraz ... wyłączyli osiedlowe latarnie na oblodzonej nawierzchni. W chwili obecnej panują egipskie ciemności, na zakrętach łatwo kogoś nie zauważyć i potrącić (przy 10 km/h włączają się ABS"y), a tym bardziej, że teren jest górzysty. Żadnego spotkania, nic nie było ustalone - pisze do nas czytelnik Damian. - Od ponad tygodnia na osiedlu Leśnym w Czapurach wyłączają oświetlenie. Panują egipskie ciemności, nie wspominając o oblodzonych drogach. Jakiś czas temu firma wysłała pisma do mieszkańców z kwotą do zapłaty za utrzymanie dróg. Pisma nie miały niestety żadnego podpisu, informacji, kalkulacji - dodaje Joanna. - Sprawa jest banalna, ale problem dotyczy przede wszystkim bezpieczeństwa. Nieoświetlone i oblodzone drogi w znaczącym stopniu podnoszą ryzyko nieszczęścia - zaznacza Radek.
Mieszkańcy wysyłają do nas screeny strony internetowej Family House, bo to ten deweloper wybudował osiedle, na którym deweloper odpowiada na najczęściej zadawane pytania. Jednym z nich było to o odśnieżanie uliczek na osiedlu. - Spółka Family House jako właściciel dróg, jest odpowiedzialna za odśnieżanie dróg. Natomiast oczywistym jest fakt dbania o teren, drogę oraz chodnik przylegający do własnej działki przez każdego z mieszkańców - można było przeczytać na stronie. Można było, bo w środę zapis zniknął. Jak tłumaczy Family House - informację "zaktualizowano".
W środę skontaktowaliśmy się z Family House. Deweloper tłumaczy, że ustanowiono nieodpłatną służebność dla właścicieli poszczególnych nieruchomości (mieszkańców osiedla), którzy dzięki temu mają nieodpłatne prawo przejazdu i przechodu. - Z art. 289 § 1 KC obowiązek utrzymania urządzeń potrzebnych do wykonania służebności gruntowej i ponoszenia kosztów z tym związanych obciąża właściciela nieruchomości władnącej, a zatem tego, na rzecz którego służebność została ustanowiona. Oznacza to, że utrzymanie dróg wewnętrznych w tym remonty, odśnieżanie, oświetlenie itp. jest obowiązkiem osób na rzecz których służebność została nieodpłatnie ustanowiona - zauważa Katarzyna Rzepecka z Family House.
Zdaniem dewelopera, zajmował się on drogami wewnętrznymi na osiedlu przez ostatnie 10 lat choć nie miał takiego obowiązku. - Spółka budowała i utrzymywała drogi, pokrywała również koszty oświetlenia osiedla. Dotyczyło to zarówno dróg wybudowanych przez Family House jak i dróg należących do gminy Mosina (m.in. ul. Gruszkowa, ul. Leśna, ul. Wiśniowa, ul. Żurawinowa), które to spółka Family House wybudowała odciążając gminę z inwestycji drogowych - podkreśla Rzepecka.
Deweloper twierdzi, że rocznie przeznaczał na budowę, utrzymanie i oświetlenie dróg ok. 1 mln złotych. - Spółka Family House nie jest zobowiązana do ponoszenia opłat m.in. za energię elektryczną służącą do oświetlania dróg wewnętrznych. Z tego też powodu na przełomie października i listopada ubiegłego roku spółka poinformowała mieszkańców, że nie będzie ponosić dalej tych kosztów. Mieszkańcy osiedla zostali poinformowani o możliwości utrzymywania dróg w należytym stanie przez profesjonalną firmę, która za realizację w/w zadań pobiera miesięczną opłatę w wysokości 18 zł netto plus VAT. Z informacji, które otrzymaliśmy wynika, że na konto spółki z tytułu w/w świadczeń wpłynęło do tej pory 354,14 zł. co uniemożliwia pokrycie opłat np. m.in. za odśnieżanie czy energię elektryczną - wyjaśnia.
Spółka Family House nie ukrywa, że chciałaby, aby to gmina przejęła drogi. - W chwili obecnej na terenie osiedla mieszka ponad 800 rodzin z których większość zameldowana jest w gminie Mosina i to właśnie do gminy wpływa część podatków CIT i PIT zasilając jej budżet. Między 2006 a 2013 r. wpływy z podatku dochodowego od osób fizycznych PIT w gminie Mosina wzrosły o ok. 12 mln zł. Bez wątpienia część z tych wpływów to podatki płacone przez mieszkańców Osiedla Leśnego. Docelowo spółka Family House chciałaby żeby wszystkie wybudowane i należące do niej drogi zostały przejęte przez gminę Mosina ponieważ najlepszym rozwiązaniem zarówno dla mieszkańców jak i właściciela dróg jest aby drogi przejął samorząd, który pobiera od mieszkańców podatki - kończy Rzepecka.
W sprawie dróg na osiedlu w grudniu interweniowała radna miejska z Mosiny Małgorzata Rajkowska. Dotarły do niej wówczas informacje o ustaleniu comiesięcznych opłat, jakie mieszkańcy mają wpłacać na remonty, odśnieżanie i oświetlenie dróg wewnętrznych. Rajkowska prosiła o odpowiedź m.in. na pytania czy gmina ma możliwość interwencji w tej sprawie, a także czy i kiedy gmina planuje wykup dróg wewnętrznych na osiedlu Leśnym w Czapurach.
W odpowiedzi przygotowanej przez zastępcę burmistrza Mosiny, Przemysława Mielocha czytamy: "kwestia naliczania opłat za korzystanie z nieruchomości stanowiących własność prywatną jest uprawnieniem jakie może przysługiwać jej właścicielowi, bez względu na fakt jaki charakter ma przedmiotowy grunt, nawet jeśli jest to nieruchomość drogowa". Zastępca burmistrza dodaje, że gmina nie może tu pełnić roli negocjatora czy pośrednika między mieszkańcami a deweloperem. Równocześnie Mieloch zauważa, że dobrym przykładem jest Poznań, "gdzie mieszkańcy niektórych osiedli pokrywają koszty utrzymania dróg wewnętrznych w czynszu".
Z odpowiedzi gminy dowiadujemy się także, że nie planuje ona obecnie wykupu dróg na osiedlu Leśnym w Czapurach.
Mieszkańcy osiedla "ratują się" jak mogą. Na osiedlowym forum internetowym pojawiają się wpisy o wzywaniu na miejsce straży miejskiej z Mosiny. - Miły pan strażnik powiedział, że nic nie mogą zrobić, bo drogi są prywatne, gminna jest tylko droga Leśna. Słyszał już o naszym problemie i stwierdził, że to sprawa między mieszkańcami a deweloperem - pisze jeden z mieszkańców osiedla.
Mieszkańcy mówią o patowej sytuacji - cierpią nie tylko ci, którzy nie zapłacili za utrzymanie dróg, ale także te osoby, które opłatę wniosły (choć jak można wyczytać wyżej - wpłat było bardzo mało). Do sprawy wrócimy.
Najpopularniejsze komentarze