Poznań: autostradową obwodnicę zaczną poszerzać w 2017 roku
Jeśli wszystko przebiegnie zgodnie z planem, wiosną przyszłego roku ma się rozpocząć poszerzanie autostradowej obwodnicy Poznania między węzłami Poznań Komorniki i Poznań Krzesiny. Inwestycja ma kosztować ponad 150 milionów złotych, a pierwsze przygotowania zaplanowano na ten rok. Mogą pojawić się utrudnienia.
Już w 2012 roku Autostrada Wielkopolska informowała, że natężenie ruchu samochodów na poznańskim odcinku autostrady A2 zmusza spółkę do poszerzenia trasy. Średnio dziennie pomiędzy węzłami Poznań Komorniki i Poznań Krzesiny poruszało się wtedy 45 tysięcy samochodów. Dziś liczba ta znacznie wzrosła i wynosi nawet 65 tysięcy pojazdów. Oznacza to, że konieczne jest wybudowanie trzeciego pasa ruchu w każdą stronę na tym odcinku trasy.
Początkowo Autostrada Wielkopolska liczyła, że będzie mogła przystąpić inwestycji według uproszczonych procedur - jest to rozbudowa autostrady, a nie jej budowa od podstaw. Na to nie zgodziła się jednak administracja publiczna. - We wrześniu ubiegłego roku złożyliśmy w Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska obszerny raport środowiskowy liczący kilkaset stron. Trwa w tej chwili postępowanie środowiskowe, według naszej wiedzy i oczekiwań, na wiosnę tego roku mamy otrzymać decyzję środowiskową, która umożliwi nam dalsze projektowanie i otrzymanie pozwolenia na budowę - wyjaśnia Andrzej Lewandowicz, wiceprezes zarządu Autostrady Wielkopolskiej.
Prace budowlane powinny rozpocząć się na wiosnę 2017 roku, ale z utrudnieniami być może trzeba się będzie liczyć także w tym roku. - Żeby nie spowodować wielkiego zatamowania ruchu w południowej części Poznania, zamierzamy w tym roku przeprowadzić prace przygotowawcze, a więc wymienić nawierzchnię na wszystkich węzłach oraz łącznicach autostrady w obrębie obwodnicy Poznania - przyznaje Lewandowicz. - W tej chwili jesteśmy w trakcie wstępnych planów ustalania organizacji ruchu na czas budowy trzeciego pasa ruchu. Na pewno wybierzemy taki wariant, który będzie najwygodniejszy dla mieszkańców - zapewnia.
Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska potwierdza, że od września zajmuje się raportem złożonym w sprawie autostrady. - W międzyczasie raport był już dwukrotnie uzupełniany. Aktualnie czekamy na wykonanie analizy akustycznej skumulowanego oddziaływania hałasu autostrady oraz dróg poprzecznych. Te elementy muszą być wyjaśnione w odpowiednim zakresie, żebyśmy mogli mieć pewność co do określenia właściwych warunków oddziaływania tej inwestycji na środowisko - mówi Łukasz Dąbkowski, rzecznik RDOŚ w Poznaniu.
- Gdy wszystkie uzupełnienia do nas wpłyną, będziemy kierować wniosek o wydanie opinii sanitarnej do sanepidu, a kolejnym krokiem będzie udział społeczeństwa w tym postępowaniu. To trwa 21 dni i każdy będzie mógł się wypowiedzieć co do tego przedsięwzięcia. Już mogę powiedzieć, że pewne pisma czy to burmistrza Lubonia czy Rady Osiedla Świerczewo, do nas wpłynęły i dotyczą kwestii głównie hałasowych. Wskazują na podjęcie przez inwestora odpowiednich rozwiązań zabezpieczających przed hałasem - dodaje.
Jan Sulanowski, radny PiS z komisji ochrony środowiska Rady Miasta przyznaje, że mieszkańcy skarżą się na hałas generowany przez auta na autostradzie. - Mieszkańcy co jakiś czas zgłaszają, że hałas biegnący z autostrady jest dokuczliwy. Być może są to tylko subiektywne odczucia, dlatego trzeba sprawdzić czy dochodzi do przekroczeń dopuszczalnego poziomu hałasu. Czekamy na ujawnienie najnowszych wyników badań. Trzeba będzie doprowadzić do tego, by zminimalizować uciążliwość - podkreśla.
Dziś nie wiadomo jeszcze ile będzie kosztować poszerzenie trasy. Wstępnie szacuje się, że może to być kwota między 150 a 180 milionów złotych. Przypominamy, że od 1 marca kierowcy poruszający się A2 pomiędzy Koninem i Nowym Tomyślem zapłacą więcej za korzystanie z trasy. Piszemy o tym TUTAJ.
Najpopularniejsze komentarze