Szymon Pawłowski: Hamalainen mówił, że chce wyjechać z Polski
Szymon Pawłowski w rozmowie z Przeglądem Sportowym przyznaje, że decyzja Kaspra Hamalainena o przejściu do Legii Warszawa była dla niego sporym zaskoczeniem. Opowiada także o swoich negocjacjach z Lechem Poznań na temat nowej umowy.
Kontrakt skrzydłowego wygasa na koniec czerwca. Teoretycznie mógłby on zatem negocjować z dowolnym klubem. Jak jest w rzeczywistości? - Rozmawiam z Lechem. Skupiliśmy się na tym, żeby dojść do porozumienia, dlatego nie ma sensu się rozpraszać rozglądaniem za innymi klubami. Umówiłem się ze swoim agentem, że będzie mnie informował tylko o bardzo konkretnych propozycjach. Na razie milczy - powiedział Przeglądowi Sportowemu Pawłowski.
Lechita nie ukrywa, że decyzja Hamalainena jest dla niego trudna do zrozumienia. - Zaskoczył mnie, bo otwarcie mówił, że chce wyjechać z Polski. Nie chodzi nawet o to, co opowiadał publicznie, ale także nam, kolegom drużyny, w zupełnie prywatnych rozmowach. Do głowy mi nie przyszło, że może się teraz związać z jakimkolwiek polskim klubem. Pomijam to, jak układały mu się negocjacje z Lechem, bo tego nie wiem. Chciał podpisać bardzo dobry kontrakt, bo uważał, że to ostatnia taka szansa w karierze. Widocznie Legia spełniła jego życzenia, a więc w polskiej lidze nie jest tak źle, tu też da się bardzo dobrze zarobić. Taki wniosek można wysnuć z zachowania Kaspra. Na pewno inaczej by to wyglądało, gdyby jasno ogłosił: nie dogadałem się z Lechem, a Legia zaproponowała mi dwa albo trzy razy lepsze warunki finansowe. Według mnie, wtedy jego decyzja była do przyjęcia - zaznaczył.
Piłkarz nie ukrywał, że opcja gry w klubie zagranicznym byłaby ciekawa, nie zamierza jednak wyjeżdżać na siłę, aby za chwilę wracać. Pawłowski dobrze czuje się w Kolejorzu i chce nadal bronić jego barw.