Poznań: sporo dymu w centrum przez pożar sadzy w kominie
Przed godziną 12.00 poznańscy strażacy otrzymali zgłoszenie z rejonu ulic Wodnej i Ślusarskiej na Starym Mieście. Nad centrum miasta pojawiło się sporo dymu. Okazało się, że to pożar sadzy w kominie. - Niestety mieszkańcy oszczędzają na kominiarzach i takie są tego efekty - mówi dyżurny strażaków.
Kwadrans przed godziną 12.00 w rejonie ulic Wodnej i Ślusarskiej pojawiły się kłęby dymu, który powoli zaczął się unosić ponad budynkami. Na miejsce wezwano strażaków. - Okazało się, że to pożar sadzy w kominie - mówi dyżurny poznańskich strażaków. - Nikomu nic się nie stało.
Jak przyznaje strażak, bywają dni, gdy z terenu powiatu poznańskiego do strażaków dociera kilka sygnałów o pożarze sadzy w kominach. - Niestety mieszkańcy oszczędzają na kominiarzach i takie są tego efekty - mówi dyżurny strażaków. A czyszczenie komina powinno się odbywać kilka razy w roku (w zależności od rodzaju paliwa). - Za takie akcje płacą wszyscy podatnicy. Ludzie nie zdają sobie sprawy, że podczas takiego pożaru komin może popękać, a jego naprawa to spory wydatek - ostrzega.