Poznań: energetyczni oszuści znów w akcji! Pojawili się na Boninie

W Poznaniu wciąż grasują oszuści naciągający na umowy na dostawę prądu. Tym razem ofiarą przestępców padają mieszkańcy między innymi Bonina.

Do mieszkańców Bonina zwrócili się oszuści, którzy pod pretekstem przeprowadzania ankiet dla Ministerstwa Energetyki namawiają do kompleksowej zmiany dostawcy energii. Poprosiła o rachunek ostatni za energię z czego miała wszystkie dane osobowe. Wypełniła sobie dokumenty, podała je do podpisu i okazało się, że to była umowa a nie ankieta - mówi Marta, córka oszukanej kobiety.

Przedstawiciele Enei przypominają, że wszystkie aneksy do umów zawierane są tylko w siedzibie firmy, wcześniej trzeba umówić się na spotkanie. Jeżeli przedstawiciel Enei do państwa przychodzi to jest albo nasz inkasent, który przyszedł spisać stan licznika albo ewentualnie jakiś nasz technik, który przyszedł wykonać jakieś prace związane z siecią energetyczną - tłumaczy Sławomir Krenczyk, rzecznik prasowy Enea S.A

Akwizytorzy, którzy pojawiają się w naszych domach najczęściej proponują obniżenie kosztów, co już powinno dać nam do myślenia. "Ankieterzy", którzy pojawili się w ostatnich dniach na Boninie przedstawiali się jako przedstawiciele Energa SA. Spółka weryfikuje teraz czy kobieta rzeczywiście współpracuje z firmą. Nasi przedstawiciele nie prowadzą jakichkolwiek ankiet. Natomiast każdy z naszych przedstawicieli handlowych ma obowiązek szczegółowo wytłumaczyć rozmówcy warunki umowy - tłumaczy Beata Ostrowska, rzecznik prasowy Grupy Energa.

Miejski Rzecznik Konsumenta zaznacza, że osoby, które podpisały umowę poza lokalem, mogą ją bez żadnych konsekwencji rozwiązać w ciągu dwóch tygodni. Po upływie 14 dni warto zdawać sobie sprawę z tego, iż wypowiedzenie umowy będzie pociągało za sobą obowiązek zapłaty kary umownej - mówi Marek Janczyk, Miejski Rzecznik Konsumenta.