Driftował Polonezem po ulicach. Dostał 6 punktów i mandat
W czwartek pisaliśmy o kierowcach, którzy wykorzystując Święto Trzech Króli i puste parkingi przed marketami wykonywali na nich drifty. Także w środę "podriftować" postanowił 32-latek z Gniezna. Robił to jednak na ulicach miasta powodując duże zagrożenie nie tylko dla siebie, ale też dla innych.
TUTAJ piszemy o kierowcach, którzy w środę, korzystając z pustych parkingów przed poznańskimi marketami, driftowali na nich samochodami. Policjanci nie pochwalają takich zachowań i zaznaczają, że takie zachowania można ćwiczyć np. na Torze Poznań i to pod okiem specjalistów.
W przypadku poznańskich amatorów driftu - nie powodowali oni zagrożenia dla innych uczestników ruchu. Inaczej było z mieszkańcem Gniezna, który postanowił "poszaleć" swoim Polonezem na ulicach miasta. - Jego popisy na gnieźnieńskich ulicach zauważył i zarejestrował operator monitoringu miejskiego, który o driftującym ulicami miasta kierowcy powiadomił dyżurnego policji. Wykonujący niebezpieczne manewry pojazd pojawił się o godzinie 13:35 na ul. Mieszka I, przez następne 50 minut poruszał się ul. Warszawską, Mickiewicza, Chrobrego, Dąbrówki, Rynek, Łubieńskiego. Na ul. Chrobrego o godzinie 14:24 zatrzymali go funkcjonariusze referatu patrolowo - interwencyjnego - wyjaśnia Anna Osińska z policji w Gnieźnie.
32-letniego kierowcę ukarano mandatem w wysokości 500 złotych. Otrzymał także 6 punktów karnych.