Zmarł Tadeusz Lis - najsłynniejszy poznański grajek uliczny
1 stycznia 30 minut po północy zmarł Tadeusz Lis. Poznaniakom dobrze znany grajek uliczny, który został ukarany przez straż miejską mandatem za zbyt głośne granie i zakłócanie ciszy na Starym Rynku.
O godzinie 0.30 1 stycznia 2016 roku nastąpił zgon Ś.p. Tadeusza Lisa pseudonim Mandat, poznańskiego, cenionego Barda, który przez wiele lat swoją muzyką, swoim śpiewaniem "umilał" życie poznaniakom, turystom, kibicom (śpiewając "W górę serca niech zwycięża Lech"). Nazywany przez niektórych grajkiem ulicznym potrafił wykrzesać z gitary, harmonijki ustnej i swojego głosu duże pokłady autentyczności i bezceremialności - poinformował Krzysztof Wodniczak, prezes Towarzystwa PTAAAK. Mając bardzo szeroki wachlarz utworów, repertuar przypadającemu każdemu do gustu, potrafił tym znanym utworom dodać własny koloryt śpiewając po swojemu kompozycje, jakie weszły do ponadczasowego obiegu - dodał.
W 2012 roku o Tadeuszu Lisie zrobiło się głośno po tym jak został ukarany mandatem w wysokości 200 złotych za zbyt głośne granie i zakłócanie ciszy na poznańskim Starym Rynku. Gram po całej Polsce i pierwszy raz mnie to spotyka. Od piętnastu lat jak jestem chory i nie mogę tak już pracować - to mnie tu spotkało, ale dziwne, że w Poznaniu, ponieważ ja w Poznaniu tworzę - opowiadał wówczas Lis.
Lis grający na Starym Rynku przeszkadzał mieszkańcom i restauratorom, którzy o interwencję poprosili strażników miejskich. Skarżyli się przede wszystkim na wzmacniacz podłączony do głośnika, którymi posługiwał się grajek. Po otrzymaniu mandatu mężczyzna ponownie pojawił się na rynku, by uzbierać pieniądze na jego opłacenie. Sprawa trafiła do sądu, który uznał, że Lis nie zakłócał ciszy nocnej, bo grał przed godziną 22, po czym mandat został uchylony.
Tadeusz Lis był oddanym społecznikiem i wolontariuszem. Nie odmawiał udziału w żadnych koncertach, szczególnie tych charytatywnych, udzielał się w licznych organizacjach społecznych, pozarządowych. Był członkiem Zarządu Polskiego Towarzystwa Artystów, Autorów, Animatorów Kultury PTAAAK. Nie zapomnijmy o Nim - apeluje Wodniczak.
Najpopularniejsze komentarze