Morsy próbowały pobić rekord Guinnessa
Niesprzyjająca pogoda nie pokrzyżowała morsom planów. Próbowali pobić w całej Polsce rekord w jednoczesnym morsowaniu. W samym tylko Jeziorze Kierskim zanurzyło się ponad 170 osób.
Bicie rekordu polega na jednoczesnej kąpieli morsów w wielu miejscach w Polce o jednej godzinie. Próba jest podejmowana w ponad 90 miejscach w Polsce o godzinie 12. Minimalne grupy to 25 osobowe. Nasza grupa jest dość liczna nawet przerosła nasze oczekiwania - tłumaczył Waldemar Słaby, organizator. Należało wytrzymać w wodzie 3 minuty.
Poznańskie morsy na pewno rekord pobiły - trzy minuty w wodzie to nie był dla nich problem. Wszystko jednak zależy od tego ile osób zanurzyło się w innych miejscach w Polsce. Oficjalne wyniki poznamy w lutym. Najważniejsze jednak było dobre samopoczucie. Jak przyznają - bycie morsem to nie tylko świetna zabawa, ale też duże korzyści dla zdrowia, a przede wszystkim odporności! To jest chęć bycia zdrowym. Odkąd zacząłem morsować naprawdę bardzo sporadycznie choruję. To jest chyba najlepszy sposób, by zachować zdrowie i mam nadzieję, że urodę też - tłumaczy Jacek Trębecki, mors.
Aby zostać morsem nie trzeba być bardzo sprawnym fizycznie, ani wytrzymałym na zimno. Nie trzeba również być pełnoletnim. Jedynym przeciwwskazaniem są schorzenia serca. Aby dołączyć do kluby miłośników zimnych kąpieli nie trzeba mieć żadnego sprzętu. Wystarczy ręcznik, strój kąpielowy, klapki, strój do przebrania, a w pełni sezonu również czapka i rękawiczki.