W trakcie próby kradzieży samochodu doprowadził do pożaru

Policjanci z Szamotuł zatrzymali mężczyznę, który próbował ukraść samochodu. Kradzież nie powiodła się, a dodatkowo złodziej doprowadził do zwarcia i pożaru w kradzionym pojeździe. Spaliły się też dwa inne pojazdy, które zaparkowane były obok niedoszłego łupu.

Do próby kradzieży doszło w nocy z 2 na 3 grudnia na ulicy Łąkowej w Szamotułach. Jako pierwsi na miejscu pojawili się strażacy, którzy stwierdzili pożar trzech samochodów. Przybyli na miejsce policjanci zwrócili natomiast uwagę na trzydziestoletniego mieszkańca Szamotuł, który obserwował działania służb - Mężczyzna powiedział, że przyszedł zobaczyć co się dzieje, gdyż zainteresowały go sygnały dźwiękowe straży pożarnej. Rzeczywistość okazała się trochę inna. Funkcjonariusze wykonali na miejscu oględziny miejsca zdarzenia, przejrzeli również monitoring. Ustalili, że to właśnie 30-latek, który przyszedł na miejsce zdarzenia spowodował pożar Volkswagena Golfa od którego zajęły się dwa pozostałe samochody - relacjonuje Sandra Chuda z szamotulskiej policji.

Mężczyzna przyznał, że chciał ukraść samochód, ale doprowadził do zwarcia i pożaru. Zatrzymany usłyszał zarzuty usiłowania kradzieży z włamaniem i zniszczenia mienia. Za popełnione przestępstwa grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności.