Brutalnie zabili dwa psy: grożą im 3 lata więzienia
6 grudnia w Kłecku znaleziono dwa martwe psy. Kilka dni wcześniej zajęła się nimi wolontariuszka, ale zgłosiła się po nie właścicielka. Zwierzęta straciły życie w bestialski sposób. Policja już zatrzymała dwóch mężczyzn, którzy są za to odpowiedzialni.
- W niedzielę, 6 grudnia, w godzinach popołudniowych policjanci z Kłecka zostali poinformowani przez 24-letnią kobietę o znalezieniu przez nią dwóch martwych psów. Ich zwłoki znajdowały się w Kłecku przy ul. Ustronie, w pobliżu oczyszczalni ścieków - wyjaśnia Anna Osińska z policji w Gnieźnie.
Na miejscu pojawił się m.in. technik kryminalistyczny. Zgłaszająca wskazywała, że zwierzęta zostały zabite. - Wstępne oględziny wykazały, że miały obrażenia głowy zadane tępym narzędziem. Martwe zwierzęta zostały zabezpieczone do sekcji, którą przeprowadzi weterynarz - dodaje.
O sprawie informuje m.in. Fundacja Animalia. Okazuje się, że kilka dni temu psy uciekły właścicielce i zostały "przejęte" przez wolontariusza, który zaczął dla nich szukać domu tymczasowego. Po zwierzęta zgłosiła się jednak właścicielka. Taka sytuacja zdarzyła się dwukrotnie - ponownie właścicielka odebrała psy. W dniu drugiego "powrotu do domu" psy zostały zabite.
Sprawców bestialskiego czynu udało się zatrzymać już w poniedziałek. To 47-letni mieszkaniec gminy Niechanowo oraz 35-letni mieszkaniec Kłecka. Postawiono im zarzut zabicia psów ze szczególnym okrucieństwem. Grozi za to do 3 lat więzienia.
Najpopularniejsze komentarze