Czyją rękę znaleziono w Warcie? Policja już wie
Ręka, którą znaleziono w sobotę w Warcie w trakcie poszukiwań zaginionej Ewy Tylman, należała do mężczyzny. Policja ustaliła już tożsamość tego człowieka. - Nie jest to ręka osoby, której zaginięcie zgłoszono w Bydgoszczy - zapewnia.
W sobotę rano nad Wartą pojawili się policjanci oraz pracownicy biura detektywistycznego Krzysztofa Rutkowskiego. Prowadzono zakrojone na dużą skalę poszukiwania Ewy Tylman. W ich trakcie agenci biura detektywistycznego dokonali makabrycznego odkrycia - znaleziono fragment ludzkiego ciała.
Krzysztof Rutkowski już w sobotę sugerował, że to ręka, która może należeć do biznesmena z Bydgoszczy. Adam F. zaginął w 2013 roku. Rutkowski zajmował się tą sprawą. Twierdził, że F. został porwany.
Policja informuje, że wie już czyją rękę wyłowiono w sobotę z Warty w Poznaniu. - W wyniku pracy naszych ekspertów została zidentyfikowana osoba, do której ta ręka należała. Znamy tę osobę z imienia i nazwiska - mówi Andrzej Borowiak na konferencji prasowej. - To jest ręka należąca do mężczyzny. Z całą pewnością nie jest to ręka osoby, której zaginięcie zgłoszono w Bydgoszczy - zaznacza.
Nie jest to więc ręka Adama F.
Najpopularniejsze komentarze