Na Starym Rynku promują gęsinę
"Gęsina na imieninach" powoli zaczyna wpisywać się w tradycyjne obchody imienin ulicy Święty Marcin. Imprezę zaczęto organizować kilka lat temu, by przypomnieć poznaniakom, że kiedyś to właśnie gęsinę jedzono 11 listopada w Poznaniu. Potraw z gęsi można spróbować na Starym Rynku.
Stary Rynek to dziś miejsce, w którym króluje gęsina. Podobnie jak w ubiegłych latach odbywa się tu impreza "Gęsina na imieninach". Organizatorom zależy na tym, by popularyzować ten rodzaj mięsa jako jeden z najsmaczniejszych i najzdrowszych w grupie produktów drobiowych.
- Kiedy zaczynała się cała promocja "Gęsina na Świętego Marcina" jedliśmy około 1,1 grama mięsa gęsiego na rok. Teraz jemy go już 25 gramów. Wyraźnie widać więc progres - mówi Juliusz Podolski, krytyk kulinarny. - Gęś jest znacznie łatwiejsza w przygotowaniu niż kaczka ponieważ trudniej jest to mięso wysuszyć. Gęś ma też bardzo dużo zdrowego, naturalnego tłuszczu, którego nie trzeba się bać - dodaje.
Na Starym Rynku powstała strefa, w której odbywają się prezentacje kulinarne połączone z degustacją, a także występy artystyczne czy animacje dla dzieci i młodzieży. "Gęsina na imieninach" była też promowana m.in. w trakcie świętomarcińskiego korowodu (kucharze z pieczonymi gęsiami na tacach przeszli ulicą), a także na Placu Wolności, gdzie poznaniaków częstowano Gęsią Strawą. Kocioł z gęsiną stoi też na Starym Rynku.