Paderewskiego: zakaz postoju, a kierowcy robią, co chcą!
Na początku października pisaliśmy o zmianach w organizacji ruchu wprowadzonych na ulicy Paderewskiego na Starym Mieście. Wydłużono tu obowiązywanie zakazu postoju - nie można tu zostawiać aut m.in. w nocy. Kierowcy jednak zdają się nie widzieć nowych znaków.
8 października pisaliśmy o uporządkowaniu znaków drogowych na ulicy Paderewskiego i wprowadzeniu tu zmian w organizacji ruchu. Najistotniejszą zmianą z perspektywy kierowców jest zakaz postoju, który tu obecnie obowiązuje. Wcześniej pod znakiem widniała informacja, że zakaz obowiązuje w konkretnych godzinach. Po wprowadzeniu zmian - dostawy do punktów handlowych i gastronomicznych wciąż mogą się tu odbywać od 6.00 do 11.00, ale w pozostałych godzinach auta nie mogą tu parkować. Zakaz postoju obowiązuje więc także w nocy.
Okazuje się jednak, że kierowcy kompletnie nie zwracają uwagi na znaki. - Kierowcy parkują tam na pamięć, nie czytają znaków. Co gorsza - straż miejska również ich nie czyta. Minęło kilkanaście dni od wprowadzenia zakazu postoju, a nadal cała ulica zawalona autami, a do tego ani jednego auta z blokada na kołach - pisze nasza czytelniczka Natalia. - Po co w takim razie zmieniać oznakowanie, skoro i tak nikt tego nie egzekwuje - pyta.
Przemysław Piwecki ze straży miejskiej przyznaje, że strażnicy o problemie wiedzą. - Niestety nie występuje on tylko na ulicy Paderewskiego, ale też na innych ulicach Starego Miasta. Jest widoczny głównie w nocy. W miarę naszych możliwości pojawiamy się na ulicy, kierowcy są karani, ale prawda jest taka, że mamy ograniczoną liczbę patroli w nocy i przez to nie możemy być wszędzie - tłumaczy. - A w godzinach nocnych zajmujemy się przecież nie tylko parkowaniem, ale też osobami pod wpływem alkoholu czy wandalami. Zapewniam, że nie bagatelizujemy tego problemu - kończy.