Wybory: tysiące chętnych na dopisanie się do spisu wyborców
W poniedziałek i wtorek poznański Wydział Spraw Obywatelskich przeżywał oblężenie. Urzędnicy pracowali bez przerwy, by obsłużyć tysiące chętnych do dopisania się do spisu wyborców. Wtorek był na to ostatnią szansą. Ci, którzy nie są zameldowani w Poznaniu, a chcieliby tu zagłosować w niedzielę mają jeszcze możliwość uzyskania niezbędnego dokumentu. Jak?
W poniedziałek Wydział Spraw Obywatelskich Urzędu Miasta przy ulicy Libelta obsłużył około 1500 osób spoza miasta, które chciały dopisać się do spisu wyborców. Dzięki temu mogą głosować w niedzielnych wyborach na terenie Poznania. We wtorek chętnych było równie dużo. - Część osób nie otrzymała biletu z maszyny, bo system przeliczył nasze możliwości obsługi klientów - tłumaczyła we wtorek Katarzyna Wilka, dyrektor wydziału. Osoby bez biletu były obsługiwane przy okienkach po tym, jak zakończono obsługę klientów z biletami.
Ze względu na ogromne zainteresowanie dopisaniem się do spisu wyborców urzędnicy otworzyli dodatkowych pięć okienek - łącznie działało ich 15. W kolejce stali przede wszystkim studenci. - To jest walka charakterów. Głupio by mi było, gdybym miała zrezygnować stojąc w tej kolejce - mówi jedna ze studentek.
Dziś nie można się już dopisać do spisu wyborców, ale jest inna opcja na oddanie głosu w niedzielnych wyborach. Pierwsza z nich to pojechanie do miejsca, w którym jesteśmy zameldowani na stałe i tam oddanie głosu. Jest też druga. - Możemy pobrać w miejscu stałego zameldowania pobrać zaświadczenie o prawie do głosowania, które upoważnia do oddania głosu w dowolnej komisji na terenie kraju i poza granicami kraju - mówi Katarzyna Wilk. Takie zaświadczenie można odebrać do piątku.
Wybory parlamentarne odbędą się w najbliższą niedzielę.