Araszkiewicz trenerem Unii Swarzędz. "Chcę dożyć do końca rozgrywek"
Jarosław Araszkiewicz to jedna z żywych legend Lecha Poznań. Obecnie "Araś" trudni się trenerką i właśnie rozpoczął pracę w trzecioligowej Unii Swarzędz. O swoich celach i planach z tym związanych opowiedział w rozmowie z Lech TV.
Araszkiewicz wywalczył z Kolejorzem pięć tytułów mistrzowskich. W trakcie swojej kariery bronił również barw m.in. Legii Warszawa, Pogoni Szczecin czy MSV Duisburg.
Po odwieszeniu korków na kołek "Araś" został trenerem. Prowadził Wartę Poznań, Wisłę Płock, Jarotę Jarocin czy Sandecję Nowy Sącz. Teraz objął stery w Unii, zajmującej obecnie 10. lokatę w grupie kujawsko-pomorsko-wielkopolskiej. To wynik poniżej oczekiwań, bo w wyniku reformy rozgrywek utrzymanie zapewni sobie jedynie pierwszych siedem zespołów.
- Cel to przede wszystkim dożyć do końca rozgrywek z uśmiechem na twarzy - mówił w swoim stylu Araszkiewicz. - Wiadomo, że biorąc pracę po kimś kilka rzeczy może nie pasować. Tutaj nie chodzi jednak o to, żebym zwalał coś na poprzedniego trenera. Teraz ja jestem odpowiedzialny za przygotowanie zespołu. Chcielibyśmy, żeby drużyna grała lepiej i skuteczniej. Myślę, że małymi kroczkami do tego dojdziemy - dodał.
Ze współpracy z nowym szkoleniowcem zadowoleni są piłkarze. - Zmiana dobrze odbiła się w szatni. Trener to znana postać, duży autorytet, mający doświadczenie z boiska i na pewno przekaże nam sporo cennych informacji - przyznał Paweł Noga.
Araszkiewicz nie pracował jako trener od 2013 roku i bardzo cieszy się z powrotu do tego zajęcia. - Mam pracę, obowiązek, muszę przygotować się do zajęć. Przebywam na świeżym powietrzu z młodymi ludźmi i mogę przekazać im wiedzę - stwierdził. Zadeklarował również, że nadal będzie pojawiać się w roli eksperta na antenie Lech TV.