Dekret papieża ułatwi "kościelny rozwód"?
Coraz więcej rozwodów i coraz mniej zawieranych małżeństw - od lat statystyki w Polsce są takie same. Teraz zmiany zajdą także w kwestii kościelnej. Papież Franciszek wydał dekret, który umożliwi szybsze i tańsze stwierdzenie nieważności małżeństwa.
We wrześniu papież Franciszek ogłosił dekret, w którym wprowadza zmiany związane ze stwierdzaniem nieważności małżeństwa. Dekret ma wejść w życie 8 grudnia, a na jego mocy, w niektórych przypadkach, uznanie nieważności małżeństwa będzie możliwe już w 45 dni. Te przypadki to m.in. zatajenie bezpłodności, pobytu w więzieniu, przemoc fizyczna wobec członków rodziny, niepoczytalność czy zatajenie posiadania dzieci z poprzedniego związku. Dodatkowo w tej sprawie nie będą musiały orzekać sądy kościelne dwóch instancji, a tylko jednej.
- Kluczowe jest to by wiedzieć, czym jest "nieważność małżeństwa" - mówi Piotr Chudziński, teolog. - Według nauki Kościoła małżeństwo wciąż jest nierozerwalne i papież tego nie zmienia. Można jedynie stwierdzić jego "nieważność", a więc to, że to małżeństwo nigdy nie było ważne z jakiegoś powodu. To nie jest "rozwód", który sprawia, że małżeństwa nie było - zaznacza.
Według Chudzińskiego zmiana nie ma "zachęcać" do ubiegania się o stwierdzenie nieważności małżeństwa. - W Kościele mamy obecnie Rok Miłosierdzia i jestem przekonany, że wprowadzając zmiany papież chce ulżyć wiernym, którzy z różnych względów zawarli małżeństwo i chcą stwierdzić jego nieważność. Ma to na celu usprawnienie całej procedury, absolutnie nie chodzi o pochopność - wyjaśnia.
Teolog sam jest ciekawy jak zmiany będą wyglądać w praktyce. - Prawda jest taka, że każdego roku wzrasta liczba osób ubiegających się o stwierdzenie nieważności małżeństwa, a pracowników sądów kościelnych nie przybywa. Ciekawe jak to zostanie rozwiązane, na pewno trzeba będzie przeorganizować system - kończy.
Więcej na ten temat w Otwartej Antenie w WTK o 20.35.