Mecz Lech - Belenenses z udziałem publiczności. A co z kolejnymi?
Kibice będą mogli zasiąść na trybunach INEA Stadionu podczas zaplanowanego na 17 września spotkania Ligi Europejskiej pomiędzy Lechem Poznań a CF Belenenses. Wciąż nie wiadomo jednak jaką karę nałoży na klub UEFA.
Kolejorz został ukarany przez europejską federację za zachowanie kibiców podczas wyjazdowego spotkania w Sarajewie. Sankcja została jednak zawieszona do czasu rozpatrzenia odwołania. To nastąpi 17 września, a decyzja zostanie ogłoszona dzień później. Lech może więc rozpocząć sprzedaż biletów na mecz z Portugalczykami.
22 października poznaniacy podejmą włoską Fiorentinę i bardzo możliwe, że wówczas trybuny będą już zamknięte. M.in. z tego powodu klub nie zdecydował się na sprzedaż pakietów obejmujących wstęp na wszystkie domowe spotkania w ramach Ligi Europy.
To jednak nie koniec kłopotów. Dopiero po zakończeniu trwającego postępowania UEFA zajmie się wydarzeniami z Bazylei, gdzie również doszło do przewinień ze strony kibiców. Chodzi m.in. o okrzyki "Piła, Piła, biała siła", nawiązujące do incydentu z flagą "Legion Piła. Krew naszej rasy" wywieszonej w Bośni. To będzie traktowane już jako recydywa. Kara z pewnością będzie surowa. Do wykluczenia z pucharów zapewne nie dojdzie, jednak ponowne zamknięcie trybun jest już dużo bardziej prawdopodobne.
Jeśli sprawdzi się czarny scenariusz, bez udziału publiczności zostaną rozegrane mecze Lecha z Fiorentiną i FC Basel (10 grudnia). To spore straty finansowe (około 2,5 - 3 milionów złotych), a także sportowe: doping kibiców jest sporym atutem Kolejorza podczas domowych spotkań.
Dystrybucja wejściówek na pierwszy mecz fazy grupowej rozpocznie się w środę o godzinie 10:00. Bilety będą kosztować 40 zł (strefa B) i 60 zł (strefa A), posiadaczom karnetów przysługuje zniżka wysokości 25 proc.. To oznacza, że wstęp dla właściciela abonamentu kosztować będzie 30 zł lub 45 zł.