Hospicjum przy ulicy Bednarskiej w przyszłym roku będzie większe

Poznań będzie mieć nowoczesny ośrodek rehabilitacji psychofizycznej dla dzieci i seniorów. Placówka powstanie w przyszłym roku przy Stowarzyszeniu Hospicjum Domowe.

Za półtora miliona złotych placówka kupiła już trzystu metrowy dom i działkę przy ulicy Bednarskiej. Stowarzyszenie Hospicjum Domowe chce wyremontować budynek i postawić przy nim kolejny, nowoczesny obiekt. Inwestycja ma kosztować około pięciu milionów złotych. W ośrodku mają się znajdować gabinety lekarskie, rehabilitacyjne i fizykoterapeutyczne. Byłaby fizykoterapia, rehabilitacja, sala gimnastyczna, co jest ogromnie ważne. Psycholog, neuropsycholog i pełna rehabilitacja psychiczna - mówi dr Anna Jakrzewska - Sawińska, Wielkopolskie Stowarzyszenie "Hospicjum Domowe". Liczymy na hojność poznaniaków tak jak pomagali nam przy budowie pierwszego domu - dodaje.

Placówka ma zostać otwarta w przyszłym roku. Nowy ośrodek będzie oddalony o kilkadziesiąt metrów od obecnej siedziby stowarzyszenia. Obecnie opiekuje się ono trzystoma pacjentami.

Rozwija się też hospicjum Palium, gdzie już w grudniu zostanie otwarta sala edukacyjna, w której szkolić będą specjaliści od opieki paliatywnej. Natomiast w październiku powstaną sale rehabilitacyjne, wyposażone w najnowocześniejszy sprzęt. Niezmienne są jednak problemy finansowe. Koszt pobytu chorego na oddziale to około 400 złotych. Narodowy Fundusz płaci około 240 złotych w związku z tym zadłużamy szpital Przemienienia Pańskiego, którego jesteśmy częścią. I to jest sytuacja niepokojąca - mówi prof. Jacek Łuczak, Hospicjum Palium.

Obecnie nawet około 30 procent chorych na miejsce w hospicjum czeka nawet dwa tygodnie. Ze względu na niskie kontrakty z Narodowym Funduszem Zdrowia część z nich umiera nie otrzymawszy tej pomocy. Również wysokość rocznego dofinansowania dla hospicjów i innych organizacji pozarządowych, wspierających opiekę paliatywną nie zachwyca - to 200 tysięcy złotych. Zawsze przy tego typu tematach mamy dylemat, czy akurat do danej grupy beneficjentów skierować dofinansowanie. Jednak w tej chwili 200 tysięcy złotych to jest budżet, którym dysponujemy. Mamy też świadomość tego, że zapotrzebowanie jest wielkie. Jeśli tylko pojawią się jakieś możliwości też dofinansowania zewnętrznego to będziemy mieli to zadanie na uwadze - tłumaczy Dorota Potejko, p.o. dyrektora Wydziału Zdrowia i Spraw Społecznych UM.