Francja i Niemcy zmuszą Polskę do przyjęcia uchodźców?
Europa mierzy się z coraz większym problemem nielegalnych imigrantów z państw Afryki i Azji. Przywódcy Niemiec i Francji chcą, aby inne kraje - m.in. Polska - przyjęły większą liczbę uchodźców. W przeciwnym razie może dojść do rezygnacji z postanowień układu z Schengen i przywrócenia kontroli na przejściach granicznych.
Rzeczpospolita donosi, że ten temat zdominował ostatni szczyt przywódców w Berlinie. Niemcy rzeczywiście mają problem, bo według szacunków tylko w tym roku na ich terytorium planuje przybyć ok. 800 tysięcy osób. Francuzi tymczasem mierzą się z ogromnymi problemami, głównie w okolicach Calais.
Syryjczycy, Erytrejczycy czy Afgańczycy przedostają się do Europy przez Grecję i Włochy. Tam powinni starać się o azyl, ale najczęściej - przy cichym wsparciu tamtejszych władz - ruszają na północ.
- Nie chcemy kontroli na granicach wewnątrz Unii, popieramy swobodne przemieszczanie się ludzi. Ale utrzymanie porozumienia z Schengen) nie będzie możliwe bez prawdziwie europejskiej polityki azylowej - powiedział. minister spraw wewnętrznych Thomas de Maiziere.
Rzeczpospolita przytacza sondaże, według których ponad połowa mieszkańców Włoch, Niemiec czy Francji jest za przywróceniem kontroli na granicach. Sprawą zajmuje się Komisja Europejska, która ma wypracować jednolite zasady przyjmowania uchodźców dla wszystkich państw członkowskich.
Minister Rafał Trzaskowski w rozmowie z Rzeczpospolitą zastrzegł, że Polska nie zgodzi się na z góry narzucone zasady przyjmowania imigrantów. Nasze państwo opowiada się w tej kwestii za dobrowolnością.
Najpopularniejsze komentarze