Kładka na moście kolejowym: nie będzie zabytkowych kratownic?
Są coraz większe szanse na powstanie ogólnodostępnej kładki na moście kolejowym łączącym Starołękę i Dębiec. Gdyby powstała, niemożliwe byłoby zamontowanie na konstrukcji zabytkowych kratownic.
Już na początku lipca pisaliśmy, że zamontowano ostatnie nowe przęsło pierwszej nitki mostu kolejowego nad Wartą, który łączy Dębiec i Starołękę. Nowa konstrukcja, podobnie jak stara, będzie wyposażona w kładkę technologiczną dostępną jedynie dla pracowników kolei.
W styczniu radni miejscy przegłosowali poprawkę zakładającą przeznaczenie 3 milionów złotych na budowę w tym miejscu kładki dla pieszych i rowerzystów dostępnej dla każdego. W ubiegłym miesiącu wyjaśnialiśmy jednak, że z realizacją tego pomysłu może być problem. Konstrukcja mostu z kładką technologiczną jest już praktycznie gotowa, a na krawędzi tej kładki zamontowana została zabytkowa kratownica. To uniemożliwia poszerzenie kładki tak, by była zgodna z wymogami (w przypadku użytkowania przez mieszkańców kładka musi mieć odpowiednie wymiary). Przy drugiej nitce mostu nie zakłada się natomiast budowy żadnej kładki.
Pod koniec lipca Maciej Wudarski, zastępca prezydenta Poznania mówił: - Nie mogę zadeklarować w tej chwili, że na pewno ta kładka powstanie. Robimy wszystko co możliwe, by powstała.
Już wtedy zapowiedziano, że na pewno nie uda się tu utworzyć kładki pieszo-rowerowej. - Wymagałaby szerokości 2,5-3 metrów. Nie zgodzili się na to konstruktorzy już na etapie naszych styczniowych rozmów. Zdecydowały względy konstrukcyjne. Jeśli uda nam się zrealizować projekt, będzie tu chodnik o szerokości 1,5 metra - dodał.
Powstanie kładki jest coraz bardziej prawdopodobne. Maciej Wudarski w rozmowie z dziennikarzem Telewizji WTK przyznaje dziś, że szanse na powstanie kładki dostępnej dla mieszkańców ocenia na 70%. - My gasimy pożar. Sytuacja wyglądałaby inaczej, gdyby miasto w 2012 roku podjęło rozmowy z PKP PLK w sprawie kładki - mówi Wudarski. - Trwają w tej chwili formalne uzgodnienia pomiędzy Zarządem Dróg Miejskich, wykonawcą, projektantem i PKP PLK. Działamy, służby są w gotowości. Na dzisiaj nie mogę jednak przesądzić, że to się uda - dodaje. Do końca września trzeba przygotować projekt kładki, by na początku października rozpocząć prace. Pierwsza nitka mostu ma być bowiem gotowa w listopadzie.
Zbigniew Wolny z PKP PLK tłumaczy, że rozmowy z miastem są bardzo zaawansowane i idą w dobrym kierunku. - Dotyczą m.in. kwestii zabytkowych kratownic - zaznacza. Jedna z nich już jest zamontowana na konstrukcji mostu. Jeśli obecna kładka technologiczna miałaby zostać poszerzona - kratownica będzie musiała stąd zniknąć. Kratownice odnowiono w ramach remontu mostu. Nie wiadomo co się z nimi stanie, jeśli ostatecznie powstanie tu ogólnodostępna kładka. - Bardzo możliwe, że miasto będzie musiało przejąć kratownice, oczywiście w uzgodnieniu z konserwatorem zabytków. Postaramy się wypracować taką koncepcję, by te kratownice zostały zagospodarowane zgodnie z szacunkiem, jaki należy się elementom zabytkowym - kończy Wudarski.