Poznań: włamywali się do sklepów i restauracji przy Starym Rynku

Dwóch młodych mężczyzn zostało zatrzymanych w związku z włamaniami do sklepów i lokali gastronomicznych w okolicach poznańskiego Starego Rynku. Straty oszacowano na około 20 tysięcy złotych. Włamywaczom grozi do 10 lat więzienia.

2 sierpnia policjanci otrzymali zgłoszenie o włamaniu do lokalu gastronomicznego przy jednej z uliczek w rejonie Starego Rynku. - Mundurowi, który przyjechali na miejsce, wewnątrz lokalu zastali 18-latka, mieszkańca Poznania. Mężczyzna wybił szybę w lokalu i przygotował sobie przedmioty, które chciał wynieść. Nie zdążył tego zrobić, bo zaskoczył go policyjny patrol - wyjaśnia Marek Kowaliński z biura prasowego wielkopolskiej policji.

Nie było to pierwsze takie włamanie w tym rejonie Poznania. Policjanci podejrzewali, że za poprzednimi może stać zatrzymany 2 sierpnia 18-latek. I się nie mylili. - 18-latek potwierdził ich przypuszczenia. W rozmowie z zatrzymanym mężczyzną ustalili ponadto, że sprawca nie działał sam. Kryminalni zatrzymali jego wspólnika, 20-latka, mieszkańca powiatu poznańskiego - dodaje.

Wspólnie mężczyźni włamywali się do lokali gastronomicznych i sklepów w pobliżu Starego Rynku. - Ich łupem padało to, co znaleźli w środku: telefony, laptopy, asortyment sklepowy, pieniądze, alkohol. Straty spowodowane ich działalnością oszacowano na kwotę blisko 20 tysięcy złotych. Policjanci odzyskali część skradzionych przedmiotów.

Za swoje czyny mężczyźni odpowiedzą przed sądem. Grozi im do 10 lat więzienia.