Prezes ZKZL: "gdybym wiedział, że będę miał z takim gównem do czynienia, to bym tutaj nie przyszedł do pracy w ogóle"
Prezydent Jacek Jaśkowiak stwierdził, że Paweł Augustyn dla dobra Zarządu Komunalnych Zasobów Lokalowych powinien złożyć dymisję. Jeśli tego nie zrobi, zostanie odwołany.
W poniedziałek po południu ZKZL poinformował, że toś włamał się do siedziby Zarządu Komunalnych Zasobów Lokalowych i jej systemu informatycznego. Sprawą zajęła się policja. Jak się okazało maile miały trafić w ręce dziennikarzy. Jak podała wieczorem "Gazeta Wyborcza", jeden z maili świadczył o tym, że prezes ZKZL Paweł Augustyn wiedział, że wygra konkurs na szefa ZKZL przed oficjalnym rozstrzygnięciem. W tej sprawie prezes miał korespondować z zastępcą prezydenta Poznania, Agnieszką Pachciarz. W innych mailach miały się pojawić informacje by szukać "haków" na Tomasza Lewandowskiego szefa SLD.
Gdybym wiedział, że będę miał z takim gównem do czynienia to bym tutaj nie przyszedł do pracy w ogóle - tłumaczył w rozmowie z reporterką telewizji WTK Paweł Augustyn, prezes ZKZL. Ja nie twierdzę, że moje dobre imię zostało naruszone. Ja twierdzę, że ktoś popełnił złodziejstwo i to wszystko. Jest pewna granica smaku i tolerancji, którą ludzie powinni akceptować. A nie wynosić informacje z firmy - częściowe i przekazywać je od czasu do czasu dziennikarzom. Jest to dla mnie rzecz, która staje się standardem w Polsce. Ale skopiowanie komuś życia to jest głupota - dodał. (Cała rozmowa w materiale video).
W zakresie prezesa Augustyna uważam, że dla dobra spółki ZKZL również lepsze byłoby to gdyby złożył on dymisję. Natomiast ta sytuacja jest tak dynamiczna, że jeszcze na ten temat z nim nie rozmawiałem - mówi Jacek Jaśkowiak, prezydent Poznania. Jeśli nie poda się do dymisji zostanie odwołany - dodał.
Paweł Augustyn pełnił stanowisko prezesa ZKZL od kwietnia. Wcześniej od 2006 roku Augustyn pełnił obowiązki dyrektora zarządzającego w polskim oddziale hiszpańskiej firmy Restaura.
Najpopularniejsze komentarze