Reklama
Reklama

Stary Rynek: będzie mniej sklepów z alkoholem?

fot. Paweł Sztando - archiwum
fot. Paweł Sztando - archiwum

Szymon Szynkowski vel Sęk, radny PiS i przedstawiciel naszego miasta w Związku Miast Polskich chce zmian w ustawie o wychowaniu w trzeźwości. Dzięki nim gminy miałyby wpływ na liczbę sklepów z alkoholem w danym rejonie miasta, a także na godziny sprzedaży alkoholu.

O tym jak wyglądają ulice okalające Stary Rynek w weekendowe poranki pisaliśmy na naszym portalu wielokrotnie. Zalegają na nich śmieci, często butelki po alkoholu, ale też... wymiociny. Mieszkańcy od lat proszą o to, by ograniczyć problem spożywania alkoholu pod chmurką. Ich zdaniem w dużej mierze winę za taką sytuację ponoszą sklepy sprzedające alkohol w rejonie Starego Rynku.

Siedem dni niezapomnianych muzycznych wrażeń? To musi być CZAS NA TEATR! Pobierz aplikację już teraz i odkryj szczegółowy program: spektakle, koncerty, spotkania i wiele więcej!
REKLAMA


Ograniczenie liczby takich sklepów miałoby być lekarstwem na kłopoty. Na ten temat rozmawialiśmy już w ubiegłym roku z Pawłem Sztando, radnym osiedlowym ze Starego Miasta. Na terenie naszego miasta może działać 1050 punktów sprzedaży napojów alkoholowych zawierających powyżej 4,5% alkoholu przeznaczonych do spożycia poza miejscem sprzedaży. - I cały problem w tym, że ustawa o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi nie umożliwia ustanowienia liczby punktów sprzedaży alkoholu z podziałem gminy (miasta) na rejony - tłumaczy Sztando. - Przez taki stan prawny, Rada nawet zmniejszając liczbę punktów sprzedaży alkoholu, nie jest w stanie skutecznie zrealizować ust. 4 artykułu, który zakłada, iż liczba punktów sprzedaży alkoholu oraz usytuowanie miejsc sprzedaży powinny być dostosowane do potrzeb ograniczania dostępności alkoholu - dodaje.

Jako przykład Sztando podaje kwestię zamknięcia sklepu z alkoholem np. na Ratajach. - W zamian za ten zamknięty sklep zupełnie nowy może się pojawić na Starym Rynku, gdzie takich sklepów mamy już mnóstwo - tłumaczy.

O zmianę ustawy walczy Szymon Szynkowski vel Sęk, radny PiS i przedstawiciel Poznania w Związku Miast Polskich. - Na prośbę radnego Szynkowskiego pisałem opinię na temat takiej zmiany. Uważam, że limitowanie liczby punktów sprzedaży, w szczególności na terenie osiedli znajdujących się w centrum miasta, powinno przyczynić się do odwrócenia niekorzystnej tendencji zwiększającego się spożycia napojów alkoholowych w miejscach publicznych objętych zakazem spożywania alkoholu - podkreśla.

Sławomir Cichocki ze Stowarzyszenia Ulica Wrocławska również od miesięcy domaga się, by miasto ograniczało liczbę sklepów z alkoholem w rejonie Starego Rynku. - Oczywiście chęć zmiany ustawy to krok w dobrym kierunku, ale ile czasu te zmiany są planowane i kiedy nastąpią? To kolejne lata oczekiwania. Naszym zdaniem można działać w oparciu o już obowiązujące przepisy. Urzędnicy mogą po prostu wydawać negatywną opinię na temat otwarcia kolejnego punktu z alkoholem osobie, która stara się o otwarcie sklepu. Powoływaliby się na zapisy ustawy, która nakazuje samorządom ograniczenie dostępu do alkoholu - mówi Cichocki.

Zdaniem Sztando sprawa nie jest taka prosta. - Rzeczywiście osoba, która chce otworzyć sklep z alkoholem musi spełnić kilka warunków, ale opinia urzędników jest wciąż tylko opinią. Nie jest to dokument wiążący. Jeśli warunki formalne są spełnione, urzędnicy muszą wydać zgodę na otwarcie sklepu. Tak stanowi prawo - zaznacza.

Inna propozycja zmian to ograniczenie godzin sprzedawania alkoholu. - W tym przypadku jestem nastawiony do pomysłu sceptycznie. Pojawia się tutaj kwestia wolności gospodarczej, a poza tym skuteczności takich zapisów. Nawet jeśli godziny sprzedaży byłyby ograniczone, ktoś mógłby kupić ten alkohol wcześniej i spożywać go na ulicy w godzinach obowiązywania "zakazu sprzedaży" - kończy Sztando.

- Podkreślam, że te propozycje nie mają na celu zakazania sprzedaży alkoholu. To nie są propozycje antyalkoholowe - mówi Szymon Szynkowski vel Sęk, radny PiS. - Chcemy po prostu, by ucywilizować sprzedaż takich napojów. Rozważane propozycje to nie tylko ograniczenie liczby punktów, które sprzedawałyby alkohol np. pomiędzy 22.00 i 6.00 czy rejonizacja, ale też nałożenie na właściciela sklepu obowiązku zachowania ciszy i porządku w rejonie sklepu. Koncepcji jest więcej - dodaje.

Więcej na ten temat w Otwartej Antenie w Telewizji WTK. Program rozpocznie się o 20.35, a gośćmi będą m.in. Szymon Szynkowski vel Sęk (radny PiS), Sławomir Cichocki i Mariusz Wiśniewski (zastępca prezydenta Poznania).

Czy miasto powinno ograniczyć liczbę punktów sprzedaży alkoholu?

  • 0%
  • 0%
  • 0%

Najczęściej czytane w tym tygodniu

Dziś w Poznaniu

3℃
-1℃
Poziom opadów:
0 mm
Wiatr do:
19 km
Stan powietrza
PM2.5
8.70 μg/m3
Bardzo dobry
Zobacz pogodę na jutro